Koniec roku to gorączka w samorządach: budowanie budżetu na rok przyszły. W większości gmin i województwie zadanie już wypełniono.

Podobnie w powiecie opolskim. To dwudziesty budżet i dwudziesta sesja budżetowa Henryka Lakwy. Trudno się dziwić, że zadanie nie spędzało snu z powiek urzędnikom starostwa. Doskonale wiedzą co, gdzie i jak. Niespodzianek nie było.

74 mln dochodów i 79 mln wydatków. Różnica bierze się z nadwyżki z lat poprzednich i bieżących dochodów.

Najwięcej pieniędzy wydaje się na drogi powiatowe – zarówno na remonty, jak i inwestycje. Pokaźne kwoty przeznaczone są na pomoc społeczną i oświatę.

– W ubiegłym roku, w związku z powiększeniem Opola, nasz budżet się mocno obniżył  mówi Henryk Lakwa, starosta opolski.  W tym roku obserwujemy ponowny wzrost, choć wiemy, że w związku z aneksją podopolskich gmin jeszcze dość sporo stracimy – wyjaśnia Lakwa.

Podczas XXXV sesji, która odbyła się w pięknej scenerii tułowickiego zamku, poczyniono cały szereg innych ustaleń dotyczących przyszłego roku. Ustalono między innymi, że 40 tysięcy złotych na organizacje dożynek powiatowych trafi do Złotnik w gminie Prószków.

Radni uchwalili także wieloletnią prognozę finansową powiatu opolskiego na lata 2018–2021.

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.