Czwartkowy wieczór na Placu Daszyńskiego w Opolu nie może wyglądać inaczej. Aż strach pomyśleć, co to będzie, gdy PiS się skończy.

Opolanie tradycyjnie nie zawiedli. Policja nie przyjechała. Zgromadzenie ochraniał jedynie dwuosobowy oddział Straży Miejskiej.

Dwa bardzo interesujące wystąpienia, które Państwu polecam: Barbara Skórzewska opowiedziała o wizycie Morawieckiego w Namysłowie, a właściwie o proteście, z którym się ta wizyta spotkała. Mecenas Jacek Różycki zaraz potem opowiedział o tym, co spotkało Sędziego Sądu Najwyższego Stanisława Zabłockiego i o bredzeniu Andrzeja Dudy w Leżajsku. Obydwu wystąpień trzeba wysłuchać.

 

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.