Kto z nas nie był choć raz na grzybach? Prawdziwki, podgrzybki, kozaki, maślaki, rydze czy kanie jak magnes przyciągają każdego roku do naszych lasów tysiące grzybiarzy. Zapewne niewielu z nich zastanawia się i wie jaką rolę w przyrodzie pełnią grzyby poza tą, że możemy jeść tylko niektóre z nich.

Grzyby nie są ani roślinami, ani zwierzętami. Ich wyjątkowość sprawiła, że uzyskały rangę osobnego królestwa w świecie przyrody. Co w nich takiego ciekawego? Chociażby fakt, że ich ściany komórkowe zbudowane są z chityny tej samej substancji, która buduje szkielet zewnętrzny owadów! Grzyby jako jedyne organizmy potrafią rozkładać ligninę (jeden ze składników drewna) oraz celulozę. Bez „pracy” grzybów większość ekosystemów lądowych pokryłaby się grubą warstwą nierozłożonych liści i gałęzi, a zawarte w nich związki nie mogłyby być powtórnie wykorzystane przez inne organizmy, np. rośliny.

Grzyby w swej różnorodności (samych grzybów owocnikowych występuje w Polsce ponad 5 tys. gatunków) stanowią też doskonały i wdzięczny (choćby dlatego, że się nie ruszają) temat do fotografii. Ich barwy, kształty i formy powodują, że przy bliższym przyjrzeniu się im można odnieść wrażenie, że pochodzą z innej planety.

Najłatwiej znaleźć je w miejscach, w których znajduje się dużo martwego drewna. Do ich fotografowania wystarczy praktycznie każdy aparat z funkcją makro (zdjęcia do tekstu zrobione zostały aparatem kompaktowym). Jedyny problem to często występujące relatywnie długie czasy naświetlania, ale tu pomoże statyw. Zwykły, ze względu na niskie położenie naszych obiektów fotograficznych, jest mało przydatny. Doskonale natomiast sprawdza się szczelny worek napełniony np. piaskiem, który kładziemy na podłożu, a na nim możemy dowolnie ustawić aparat. I już możemy robić wspaniałe zdjęcia, odkrywając przy tym tajemniczy świat grzybów. Umieszczone zdjęcia zostały wykonane podczas jednej z takich fotograficznych wypraw, w lasach w okolicy Lubszy.


Fot. Dominik Łegowski SPK

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj