Znany z walki ze smogiem nad Opolem i regionem Jarosław Pilc, podjął kolejny wysiłek zmierzający do oczyszczenia atmosfery w naszym otoczeniu. Tym razem wystosował list otwarty do Rady Miasta Opola, w którym przekonuje radnych do konieczności eliminacji źródeł niskiej emisji.

„(…) W grudniu ubiegłego roku Koalicja Społeczna dla Czystego Powietrza w Opolu wystąpiła do Prezydenta Opola z wnioskiem o zwiększenie alokacji do kwoty 5 mln. zł. w ramach miejskiego programu ograniczenia źródeł niskiej emisji. Niestety wówczas nasz postulat nie spotkał się ze zrozumieniem władz – czytamy w liście. – Jednakże czas przyznał nam rację, bowiem wraz ze zwiększającym się poziomem świadomości na temat zagrożeń jakie niesie ze sobą zjawisko smogu, wzrosło także zainteresowanie wśród mieszkańców Opola miejskimi dotacjami na wymianę źródeł ogrzewania, wobec czego władze miejskie zdecydowały o doraźnym powiększeniu puli środków na ten cel. Zwracam się dziś do Państwa z apelem o nadanie zadaniu ograniczania źródeł niskiej emisji specjalnego priorytetu. Wyrazem tego winno być zdecydowane dowartościowanie tej problematyki w polityce miejskiej oraz poparcie propozycji kolejnego zwiększenia w bieżącym roku puli środków na ten cel, jak również zarezerwowanie w przyszłorocznym budżecie kwoty co najmniej 5 milionów złotych, adekwatnej do istniejących w tym zakresie potrzeb. Działania te pozwolą na kilkukrotne zwiększenie liczby modernizowanych palenisk w porównaniu z okresem bieżącym. Nowe, odważne spojrzenie na priorytety budżetowe Opola ma znaczenie fundamentalne, bo właśnie w ten sposób możemy rzeczywiście zmierzyć się z problemem zanieczyszczenia powietrza w naszym mieście w perspektywie najbliższych lat.” – kończy Jarosław Pilc

Występuje w imieniu Koalicji Społecznej dla Czystego Powietrza w Opolu.
Tymczasem miasto traktuje go jak powietrze.

Wiadomo, że drzewa i krzewy usuwają nadmiar szkodliwych gazów z powietrza głównie poprzez ich absorpcję aparatami szparkowymi. W procesie fotosyntezy przez szparki pobierany jest przede wszystkim CO2, ale do liści dostają się również inne gazy jak SO2, CO, NO2, O3, które w przestrzeniach międzykomórkowych liścia łączą się z wodą tworząc kwasy i inne związki chemiczne.
Modelowe badania z wykorzystaniem pomiarów meteorologicznych i zanieczyszczeń powietrza wykonywanych co godzinę w 48 miastach przeprowadzono w USA i zademonstrowano, że zieleń miejska usuwa ogromne ilości zanieczyszczeń powietrza wpływając znacznie na jego poprawę.

Duże, zdrowe drzewo o średnicy pnia 77 cm oczyszcza powietrze 70 razy efektywniej (1400 g zanieczyszczeń na rok) niż drzewo małe, młode o średnicy pnia 8 cm ( 20 g zanieczyszczeń na rok). To powinno uświadomić nam wszystkim jak cenne są duże drzewa w mieście. Z drugiej strony widać dokładnie, że dosadzanie drzew nie zmieni problemu z dnia na dzień. Na efekt trzeba będzie poczekać przynajmniej 10-15 lat.
A w Opolu drzewa rżnie się z ogromnym zapałem. Kolejnym miejscem jest tzw. Zamek Górny. Wstydliwie zasłonięto plac budowy, podczas gdy ten obok otoczony jest jedynie siatką.

foto: melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.