O wyniku zadecydował rzut karny. TOR Dobrzeń Wielki – 1. FC Chronstau-Chrząstowice 1:0

Przeciwko Chrząstowicom piłkarze TOR-u Dobrzeń Wielki zagrali w nowych strojach  © Tomasz Chabior

Do 88. min utrzymywał się bezbramkowy remis. Dopiero wykorzystany przez Bartosza Szepetę rzut karny w końcówce regulaminowego czasu rozstrzygnął spotkanie. TOR Dobrzeń Wielki pokonał u siebie 1. FC Chronstau-Chrząstowice 1:0. Mecz rozegrano w ramach 18. kolejki klasy okręgowej gr. I.

Jarosław Draguć: „Było ciężko, a Chrząstowice dobrze się broniły”

Adam Malik: „Mój zespół zagrał bardzo ambitnie”

Początek meczu należał do ekipy z Chrząstowic. Już w 11. min po krótkim dośrodkowaniu Sawlika głową do siatki mógł trafić Walecko. Piłka minęła jednak okolice okienka. Minutę później bramka Grygiera znów była zagrożona. Do dośrodkowania zza pleców dochodził Walecko, przy piłce szybciej znalazł się bramkarz TOR-u, który wybił ją za „szesnastkę”, a stamtąd wprost w jego ręce dobił Krawczyk.

Goście groźni byli także w 20. min, gdy adresata dośrodkowania z rzutu rożnego ubiec próbował Grygier, który nie zdołał złapać piłki pozostawiając jednocześnie pustą bramkę. Nie trafił do niej kończący akcję Walecko – futbolówka poszybowała ponad bramką.

W 23. min akcja przeniosła się do pola karnego gospodarzy. Po dośrodkowaniu z prawej strony Benedyka, strzał wolejem oddał Juszczyk. Piłkę złapał jednak strzegący chrząstowickiej bramki Stasch. Siedem minut później z dystansu spróbował także Szepeta, ale parabola uderzanej przez niego futbolówki swój cel ominęła szerokim łukiem.

Kolejne minuty wypełniała głównie gra w środku pola z nielicznymi atakami obu stron. Do końca pierwszej połowy wynik pozostał niezmieniony – bezbramkowy remis.

TOR mógł wyjść na prowadzenie zaraz po przerwie. W 47. min na 5. metrze sfaulowany został Luptak, a Marcin Biegun wskazał na „wapno”. Do rzutu karnego podszedł sam poszkodowany, ale nie dał nawet wykazać się Staschowi strzelając nad poprzeczką.

Później jeszcze bramkę Chrząstowic atakowali Szepeta, Romanowski i Luptak, ale nieskutecznie. Odpowiedzią na akcje TOR-u był atak gości zakończony strzałem Krawczyka, który minimalnie minął słupek.

Sama końcówka meczu była jeszcze szybsza. Coraz goręcej robiło się w polu karnym Chrząstowic. Najpierw piłkę dośrodkowywał Henke, ale za linię bramkową wybił ją Sawlik. Po chwili piłkarze TOR-u kolejny raz wznawiali z narożnika. Po dośrodkowaniu Szepety pod bramką gości zapanowało zamieszanie, piłka odbiła się od nóg kilku zawodników, a w tym wszystkim sfaulowany został Rupental. Do rzutu karnego podszedł Szepeta, który pewnie skierował piłkę w lewy róg bramki.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

W dziennikarstwie od 9 lat, w fotografii o rok krócej. Miłośnik narciarstwa, karate i siatkówki, spośród których nie uprawia tylko trzeciej z dyscyplin. Przez całe życie poświęca się sportowi, choć w Opowiecie.info zajmuje się też innymi tematami. W wolnym czasie fotografuje krajobrazy, szczególnie podczas podróży, które tak bardzo kocha.