– To był dla rolników niezły rok – powiedział nam Herbert Czaja, prezes opolskiej Izby Rolniczej.

– Mieliśmy dobre, choć nie rekordowe wydajności. W ubiegłym roku zawiodła kukurydza z powodu suszy. W tym roku obrodziła pięknie, ale nie wszystkim udało się ją zebrać przed nadmiarem wody. Rolnik dopiero gdy ma plon w magazynie może się cieszyć i twierdzić, że miał dobry rok. A jak dobrze sprzeda, to już jest pełnia szczęścia.

Rolnikom Czaja życzył urodzaju podobnego jak w tym roku – bez nadmiaru wody. I stabilności…

– Nic się nie wydarzy się bez Boga – mówił ksiądz prałat Hubert Janowski, duszpasterz opolskich rolników. – W tym roku obchodzę 50-lecie święceń kapłańskich. Gdziekolwiek jestem, wspieram opolskich rolników. Opolska dusza rolnika zawsze była i jest związana z Bogiem. 

Zebrani tradycyjnie podzielili się opłatkiem i spróbowali przygotowanych specjalnie wigilijnych potraw. Zaśpiewali kolędy.

Tegoroczne spotkanie zorganizowano po raz pierwszy wspólnie z Opolskim Związkiem Rewizyjnym Rolniczych Spółdzielni Produkcyjnych i Opolskim Związkiem Producentów Rolnych.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.