Łukasz Pośpiech z Opola swój debiut literacki przygotowywał przez ostatnie dwa lata. Jak przyznaje, przeniesienie na papier wyjątkowej historii w nowatorskim gatunku „NeoWesternu” i wydanie jej w formie książkowej, było spełnieniem jego dziecięcych marzeń. Książka „Widma zapomnianej planety” przeszła już redakcję i korektę, ale  wciąż brakuje nieco ponad 2,5 tys. zł na jej wydanie.

Zbiórka brakującej kwoty trwać będzie jeszcze 22 dni na stronie crowdfundingowego portalu Polak Potrafi.

Czym do wsparcia chce przekonać czytelników Łukasz Pośpiech z Opola? Na stronie zbiórki czytamy:

„Chciałem, by do popkultury powróciły sześciostrzałowe rewolwery, długie wymiany spojrzeń oraz łowcy nagród w ubrudzonych płaszczach. Wszystko to jednak bardziej w konwencji s-f i fantasy, a nie tej klasycznej. NeoWestern nie dzieje się na amerykańskich preriach, tylko…”

„Widma zapomnianej planety” opolanin pisał prawie dwa lata. Pół roku zajęła redakcja i przygotowanie do druku.

– Napisałem tę książkę, bo jestem miłośnikiem zarówno westernu jak i fantasy, a miks tych gatunków zdarza się w literaturze niezwykle rzadko – argumentuje Łukasz Pośpiech.

– Nie mogąc znaleźć na rynku nic podobnego, postanowiłem wypełnić tę lukę. Powstały gatunek nazwałem „NeoWesternem”. Są więc tam sześciostrzałowe rewolwery, łowcy nagród, ale akcja nie dzieje się na preriach Ameryki, tylko „gdzieś w odległej galaktyce”. Książkę kieruję przede wszystkim w stronę miłośników fantasy i Dzikiego Zachodu – opowiada autor.

Czym na co dzień zajmuje się opolanin?

Łukasz Pośpiech mieszka w Opolu. Na co dzień jest redaktorem, copywriterem, kręci i montuje filmy.

– Przede wszystkim jednak uważam się za człowieka żyjącego w książkowym wieloświecie. W wolnych chwilach poszerzam jego ogromne uniwersum – śmieje się autor „Widm zapomnianej planety”.

– Poza tym jestem zapalonym rowerzystą i fanem gier wideo, a także miłośnikiem Meksyku, który swoją scenerią najbardziej przypomina mi Błękitny Kontynent, gdzie toczy się akcja mojej powieści – zdradza.

Dodajmy, że autorem okładki debiutanckiej powieści Łukasza Pośpiecha jest Jacek Laskowski z Opola.

Pomóżmy wydać książkę Łukasza!

Wystarczy wejść na stronę zbiórki na Polak Potrafi i wesprzeć projekt dowolną kwotą, a nowatorska książka autorstwa opolanina wkrótce trafi na sklepowe półki.

Na dzień dzisiejszy projekt poparło 22 osoby, które dokonały łącznych wpłat na kwotę 2240 zł. Wciąż brakuje 2760 zł.

Opolanin napisał książkę w klimacie westernu i fantasy. Pomóżmy mu ją wydać!

Łukasz Pośpiech prezentuje okładkę swojej debiutanckiej powieści./Fot. arch. prywatne

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarka, redaktor wydania miesięcznika Opowiecie.info. Wcześniej związana przez 10 lat z Nową Trybuną Opolską w Opolu. Pisze o tym, czym żyje miasto, z naciskiem na kulturę. Fanka artystów i muzyków, brzmień pod każdą postacią oraz twórczych inicjatyw. Lubi dużo rozmawiać. W wolnym czasie jeździ na koncerty i festiwale, czyta książki i ogląda filmy – dość często o mafii.