Tylko do 20 listopada (poniedziałek) można przysyłać zgłoszenia do I Festiwalu Artystycznego „Jesteśmy tacy sami” dla dzieci i młodzieży pełno- i niepełnosprawnej. To wyjątkowy konkurs wokalny, integrujący środowisko młodych wokalistów.

Pomysłodawcą festiwalu jest założycielka Stowarzyszenia Na Rzecz Promocji Talentów „Akces”, Elżbieta Pisula-Bieniecka. Festiwal odbędzie się 3 grudnia (niedziela) o godzinie 17:00 w Domu Kultury w Ozimku.

Przyświecającą mu ideą jest stworzenie bezpiecznej, przyjaznej i profesjonalnie przygotowanej przestrzeni dla wspólnego muzycznego spotkania wokalistów-amatorów, w której nie mają znaczenia granice sprawności i niepełnosprawności.

Festiwal będzie się składał z trzech części: konkursowej, warsztatowej oraz koncertu laureatów. Uczestnicy zakwalifikowani na podstawie nadesłanych nagrań demo, konkurują w trzech kategoriach wiekowych: od 7. do 10., od 11. do 14. i od 15. do 18. roku życia.

Festiwal ma się przyczynić do rozpropagowania idei równouprawnienia osób niepełnosprawnych, wzmocnienia postrzegania utalentowanych artystów niepełnosprawnych przez pryzmat ich talentu i artystycznego dorobku, a nie przez ich dysfunkcje.

 Festiwal to nie tylko edukacja muzyczna, ale nauka tolerancji i zrozumienia niepełnosprawności. Fakt, że na tej muzycznej scenie spotykają się uczniowie zdrowi i chorzy, pozwala mieć nadzieję, że w przyszłości widok człowieka niepełnosprawnego nie będzie dziwił, ale wywoływał podziw  mówi Elżbieta Pisula Bieniecka.

Regulamin i kartę zgłoszenia można pobrać tutaj:

https://www.opolskie.pl/2017/11/i-festiwal-artystyczny-jestesmy-tacy-sami/

A oto główne trofeum festiwalu:

Ostatnia szansa: zgłoszenia do 20 listopada

Fot. Elżbieta Pisula-Bieniecka

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.