Nie wygląda to dobrze. Do wyborów pewnie skończą, tak żeby Wiśniewski mógł przeciąć wstęgę i opowiadać jaką to wspaniałą drogę nam zrobił. Ale sprawy doszły za daleko.

Ludzie ponieśli zbyt wielkie straty, by móc w tak krótkim czasie zapomnieć, komu to zawdzięczają. Także o aroganckim zachowaniu, gdy zwrócili się do Ratusza o pomoc.

– W roku wyborczym nie buduje się dróg i nie podnosi cen ani podatków – powiedziała mi kiedyś burmistrz Prószkowa, Róża Malik. A tu nie tylko drogi, ale i ceny…. I znów w stałym stylu „króla wszystkich wsi” – bez konsultacji, bez wiedzy Rady Miasta.

Bilet na Wodną Nutę dla osoby dorosłej kosztuje nie 8 zł, ale 10 zł. Z kolei za wejście na lodowisko Toropol zapłacimy nie 8,50 zł, ale 10 zł. Największa podwyżka dotknęła Wieżę Piastowską. W jej przypadku bilet dla osoby dorosłej zdrożał z 6,5 zł na 10 zł.

Korzystający z obiektów miejskich powinni się także przygotować na dodatkowe opłaty, które pojawiły się w cennikach. I tak np. na Toropolu trzeba zapłacić od 5 do 10 zł za używanie przyrządów do nauki jazdy (tzw. pingwiny lub pandy).

Wracając do ulicy Niemodlińskiej: „Kiedy oni to wreszcie skończą?” – zapytała mnie mieszkanka ul. Koszyka, która udostępniła mi okno do robienia zdjęć z 10. piętra. – Podobno do 20 maja. Tak gdzieś słyszałem. – A którego roku? – nie dawała za wygraną.

Ruch na budowie istotnie większy niż zazwyczaj – choć końca nie widać.

Inaczej na Krakowskiej. Tu praca wre, choć wątpliwości co do efektu coraz większe. Zniknie kamienica ze sklepem „kolonialnym”. Jedyny zysk: zniknie szpetny mural na 800-lecie Opola. Kosztował 25 tysięcy, ale to drobiazg w porównaniu ze stratami poczynionymi w estetycznym wychowaniu oglądających. A takie wspaniałe murale powstają w kraju i na świecie…

Szastanie nie swoimi pieniędzmi to specjalność Wiśniewskiego: plaża miejska, „park sensoryczny”… Kolejny jest pomnik księcia Kazimierza I Opolskiego. Miał kosztować 300 tys. zł. Sam fundament zbudowano za 200. Odlew z brązu kosztuje pół miliona. Nie rozumiem, dlaczego nie można policzyć ile co będzie kosztowało. Jeszcze chyba w żadnej inwestycji Ratusz nie trafił z ceną. W dodatku miejsce, w którym pomnik ma stanąć – fatalne. Ale i tu tradycyjnie bez konsultacji panujący miłościwie zdecydował.

A jest świetne miejsce dla tego pomnika. Rewitalizacja terenów wokół zamku górnego co prawda nie postępuje tak sprawnie jak budowa parkingu na placu Kopernika, ale widać tu doskonale, że plac między zamkiem a Solarisem stwarza wiele możliwości. Tylko patrzeć aż „patrioci” przypomną sobie o szkaradnej figurze zasłużonego skądinąd Józefa Lompy, która stała tu przez lata – aż strach się bać.

Inny pomnik ma powstać przy ul. Piastowskiej. To już nie za sprawą „króla wszystkich wsi”, tylko Adriana Czubaka. Ogromny projekt, który nie wiadomo ile będzie kosztował. Nie wiadomo, skąd mają być wzięte nań pieniądze. Zrodził się w głowie przedstawiciela PiS-owskiego rządu w Opolu. To nic innego jak gigantyczny dowód służalczości wojewody wobec partyjnego pryncypała. A komu ta zieleń przed urzędem wojewódzkim przeszkadza?

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.