Tym razem nie spotkali się pod Sądem Okręgowym na Placu Daszyńskiego. W związku z aktualną sytuacją postanowili zmienić taktykę i formy protestu.

Ponieważ reprezentują rozmaite środowiska postanowili omówic je na spotkaniu w bardziej sprzyjających okolicznościach niż wiec. Wolni Ludzie z Opola to wszyscy ci, którzy nie godzą się na łamanie konstytucji, niszczenie sądownictwa i demokracji na wszystkich szczeblach. Także lokalnie.

Wielu spośród nich uczestniczyło w obywatelskiej kontroli wyborów. Dziś była okazja, by wręczyć im pisemne podziękowania od władz regionalnych Komitetu Obrony Demokracji.

Ustalono, że spotkania – manifestacje – przed sądem odbywać sie będą raz w miesiącu, a nie raz w tygodniu. W każdy pierwszy czwartem miesiąca o gdzinie 19:30 przypominać będą władzy o swoim istnieniu i o tym, że nie zgadzają się na demontaż państwa prawa.

W Święto Niepodległosci 11 listopada, o godzinie 11:30 zaśpiewają Mazurka Dąbrowskiego jeszcze przed oficjalnym śpiewaniem zaplanowanym na południe, na skwerze Władysława Bartoszewskiego. Tam także w stosowny sposób uczczą pamięć człowieka, który uczył, że warto być przyzwoitym.

Rozpoczną także długofalowe działania by zorganizować oficjalne Święto Konstytucji, które będzie wstępem do wyborów do Parlamentu Europejskiego.

Nie zamierzają w żaden sposób formalizować swego istnienia. Nie są partią, ani organizacją, ani stowarzyszeniem. Są „wolnymi ludźmi z Opola”, którym zależy na losie miasta, regionu, ojczyzny i wspólnoty europejskiej.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.