Od wtorku (31.10), w kawiarni Cellarium w Opolu przy ul. Koraszewskiego 7, będzie można obejrzeć wystawę malarstwa Alfreda Poloka – zatytułowaną „Zakamarki”. Obrazy malarza będą wystawione do końca listopada br.

Mieszkający w Dobrzeniu Wielkim Alfred Polok należy do Grupy Artystów Głuchych (rok temu grupa prezentowała swoje prace pod nazwą „Muzyka zza ciszy” w Filharmonii Opolskiej). „Zakamarki” to autorska wystawa Poloka, prezentująca piętnaście prac artysty namalowanych na przestrzeni kilkunastu lat.

Z Alfredem Polokiem mamy przyjemność rozmawiać w jego domowej pracowni w Dobrzeniu Wielkim.

Nazwałeś swoją wystawę „Zakamarki”, czym są one dla ciebie?

Moja wystawa to skrawki mojej twórczości na przestrzeni kilkunastu lat. Jest pewnego rodzaju podsumowaniem. Prace, które tam prezentuję, to przede wszystkim miłość do miejsc, tęsknoty za pejzażami. To, co zalega, czy uwiera w zakamarkach mojej pamięci. Jak pamięć historii, strasznej, wzniosłej czy tragicznej. Jest tam np. obraz o spalonym kościele św. Anny – o śląskiej apokalipsie – czyli tragedia zawalenia się Hali Targowej w Katowicach w 2006 roku.

Czy miejsce, w którym mieszkasz, ma wpływ na twoją twórczość?

– Nie do końca. Różne miejsca jak ukochane przez mnie Morze Bałtyckie, ludzie z różnych stron. Plenery plastyczne, gdzie staram się realizować. Obrazy, które maluję, biorą się z tęsknoty za miejscami. Jeśli jednak chodzi o las, to zawsze wiąże się on z miejscem, gdzie mieszkam. Jak jestem z dala od domu, to tęsknię za naszym lasem właśnie. Nie chciałbym się zawężać do jednego miejsca, lubię szersze spojrzenie.

Jaką technikę malarską stosujesz w swoich pracach?

– Nie mam sprecyzowanej techniki, czerpię z różnych stylów malarstwa. Technikę mogę nazwać mieszaną, trochę realizmu, by były czytelne, zmieszanego z impresjonizmem. Jest tam szaleństwo i dowcip.

Czego oczekujesz po swojej wystawie?

– Wernisaż czy wystawa to dla mnie rodzaj sondażu. Interesuje mnie reakcja ludzi, co oni myślą o mojej pracy. Najważniejsze dla mnie to, to by wzruszyć odbiorcę. Chociaż jedną osobę. Czy idę w dobrym kierunku malując, czy dobrze przekazuję. Na moich pracach będą anioły, bo każdy z nas potrzebuje skrzydeł od życia.

Dziękuję za wywiad i życzę ci dalszych sukcesów artystycznych oraz jak najwięcej wzruszenia u twoich odbiorców.

– Dziękuję i zapraszam do Cellarium na wystawę.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Redaktor, dziennikarz, fotoreporter.