Opolskie Towarzystwo Przyrodnicze zaprasza na drugi w tym roku Opolski Spacer Ornitologiczny. – Tym razem ptaków będziemy wypatrywać i nasłuchiwać w Opolu-Nadodrzu – zapowiada Łukasz Berlik, prezes OTP.
Sobotni (24 września) Opolski Spacer Ornitologiczny po Opolu-Nadodrzu będzie drugim z pięciu zaplanowanych na ten rok. Zbiórka o godzinie 10.00 koło fontanny na placu Jana Kazimierza. Warto wziąć ze sobą lornetkę.
– Naszym głównym celem jest oczywiście zwrócenie uwagi uczestników spacerów na przyrodę otaczającą ich zarówno na obszarach postrzeganych powszechnie jako cenne przyrodniczo, jak i np. na terenach blokowisk – mówi Łukasz Berlik. – Podczas przechadzek organizowanych w ramach tego cyklu skupiamy się głównie na ptakach, również takich, których większość ludzi nie spodziewa się zobaczyć w mieście. Stąd wzięła się nazwa Opolskie Spacery Ornitologiczne.
Pierwszy tegoroczny Opolski Spacer Ornitologiczny odbył się w Groszowicach
– Mieliśmy okazję zaobserwować na nim przedstawicieli co najmniej 27 gatunków ptaków. Na liście znalazły się: sierpówka, wrona siwa, wróbel, mewa romańska, szpak, sroka, bogatka, kormoran, kulczyk, kopciuszek, błotniak stawowy, czapla siwa, myszołów, szczygieł, grzywacz, śmieszka, łabędź niemy, mazurek, mewa białogłowa, dymówka, pustułka, gołąb miejski, dzięcioł duży, bielik, sójka i modraszka – wylicza prezes OTP. – Na szczególną uwagę zasługują m.in. obserwacje mewy romańskiej, dość nisko krążącego bielika oraz sporych stad kulczyków, srok i szpaków.
Jak mówi prezes Opolskiego Towarzystwa Przyrodniczego, takie przechadzki pomagają zwiększyć wrażliwość i poszerzyć percepcję.
– A do tego są bardzo korzystne dla zdrowia psychofizycznego – dodaje. – Wielu ludzi chce lepiej poznać przyrodę, a w trakcie organizowanych przez nas wydarzeń mogą poszerzyć wiedzę na temat krajowych gatunków. Dowiadują się też, jak odróżniać od siebie podobne ptaki, a także mają okazję zaobserwować wiele stworzeń po raz pierwszy w życiu.
Przewodnikiem na drugim w tym roku Opolskim Spacerze Ornitologicznym będzie Łukasz Berlik.
Fot. Łukasz Berlik