4. liga. Bez rewelacji w Czarnowąsach – nieciekawe derby z przełamaniem, kolejna porażka Victorii [GALERIA, AUDIO]

Bramkarz Victorii Patryk Walkowicz po stracie drugiego gola. W tle piłkarze Swornicy świętujący zdobycie bramki   © Tomasz Chabior

 2-0 dla Swornicy – takim wynikiem zakończyły się mało atrakcyjne derby, w których czarnowąsianie gościli Victorią Chróścice.

Czarnowąsy i Chróścice nie leżą już w tej samej gminie. Kibice, zawodnicy i klubowi działacze są jednak osobami, dla których odłączenie Czarnowąsów od gminy Dobrzeń Wielki i przyłączenie ich do Opola nie jest powodem do odbierania meczom pomiędzy Swornicą a Victorią ich miana.

W sobotnim (13 kwietnia) meczu czarnowąsianie triumfowali pierwszy raz tej wiosny. Wcześniej tylko dwukrotnie zremisowali, a w pozostałych spotkaniach przegrywali. Porażki tłumaczone były licznymi brakami kadrowymi, które znacząco osłabiały zespół. Nieobecni zawodnicy stopniowo wracają już do gry.

– przyznaje Wojciech Ścisło, trener Swornicy.

Dla Victorii była to już szósta z rzędu porażka w tej rundzie. Drużyna od 17 listopada 2018 roku nie zdobyła punktów w rozgrywkach ligowych. Słabsze występy poskutkowały zwolnieniem po poprzedniej kolejce trenera Łukasza Kabaszyna, którego zastąpił Bartłomiej Jacek – dotychczasowy zawodnik Victorii. Mecz w Czarnowąsach był dla niego debiutem w nowej roli.

– mówi Bartłomiej Jacek, trener Victorii.

Pierwsza połowa została rozegrana pod dyktando Victorii. Chróściczanie swobodnie rozgrywali i z łatwością atakowali rywali. Piłkarze Swornicy nie stwarzali im wielu problemów, a strzegący chróścickiej bramki Patryk Walkowicz nie miał dużo pracy.

Gdyby mecz zakończył się po pierwszej połowie, ciężko byłoby powiedzieć o nim coś więcej niż to, że obie drużyny rozegrały anemiczne 45 minut, ale to Victoria stworzyła kilka sytuacji i oddała cztery strzały, które mogły zakończyć się bramką.

Druga część meczu cieszyła oko kibica o wiele bardziej niż pierwsza. Widzowie zobaczyli w niej nie tylko dużo groźnych sytuacji, ale także dwie bramki oraz nieco bardziej dynamiczną i ostrą grę, której pokłosiem były żółte kartki dla Leaonarda (Victoria) i Krzysztofa Krakowiana (Swornica).

Po przerwie obejrzeć można było Swornicę odmienioną, o wiele lepszą niż w pierwszej połowie. Czarnowąsianie może nie napierali na bramkę gości najintensywniej jak potrafią, ale to wystarczyło do dwukrotnego pokonania Walkowicza.

Obie bramki zdobyli zawodnicy starej gwardii Swornicy: 32-letni Filip Sikorski i 38-letni Marcin Rogowski. Pierwszy z nich w 61. minucie otrzymał dośrodkowanie z prawej strony, wyskoczył do piłki i na 6. metrze strącił ją w ten sposób, że wpadła do bramki.

Dwadzieścia minut później prowadzenie czarnowąsian powiększył Rogowski, który wparował z futbolówką do pola karnego i niezatrzymany przez obrońców pokonał Walkowicza.

Choć mecz zakończył się wynikiem 2-0 dla Swornicy, rezultat mógł być inny. Okazji do zdobycia gola po obu stronach było wiele, ale tylko Sikorski i Rogowski trafili do bramki.

Drugi z nich miał więcej szans na gola, lecz tylko raz pokonał bramkarza. Po drugiej stronie, już przy wyniku 2-0, zdobyć bramkę kontaktową mógł Maciej Świętek, ale piłkę po jego uderzeniu dosłownie z linii wybił Szymon Pastuszek.

Swornica Czarnowąsy – Victoria Chróścice 2-0 (0-0)

Bramki: 61. Sikorski (1-0), 81. Rogowski (2-0)

Swornica: Turek – Lisoń (37. Sikorski), Pastuszek, Klimczak, Rogowski, Ścisło (kpt.), Cieśliński (70. Waindok), Białek (70. Tuński), Krakowian, Jeleniewski, Ptak. Trener: Wojciech Ścisło.

Victoria: Walkowicz – Gnoiński (78. Olszacki), Koval, Tomczak (kpt.), Leonardo, Polok Dastin, Świętek (84. Olejnik), Grabowiecki, Perz (88. Blacha), Marek, Polok Damian. Trener: Bartłomiej Jacek.

Żółte kartki: 80. Leonardo – 90+2 Krakowian

Sędziował: Łukasz Kulesa

Widzów: 40

fot: Tomasz Chabior

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

W dziennikarstwie od 9 lat, w fotografii o rok krócej. Miłośnik narciarstwa, karate i siatkówki, spośród których nie uprawia tylko trzeciej z dyscyplin. Przez całe życie poświęca się sportowi, choć w Opowiecie.info zajmuje się też innymi tematami. W wolnym czasie fotografuje krajobrazy, szczególnie podczas podróży, które tak bardzo kocha.