Silesia zagrała hipnotyzujący koncert, będący jednocześnie jubileuszem 25-lecia zespołu oraz promocją wydawanej właśnie kolekcji płyt. Dzięki muzyce grupy w Łubniańskim Ośrodku Kultury było dziś trochę lirycznie, trochę żywiołowo, ale przede wszystkim – po śląsku.
Sala po brzegi zapełniona była słuchaczami. Wśród nich byli zaprzyjaźnieni muzycy (którzy także stanęli z zespołem na scenie), osoby związane z wydawaną właśnie kolekcją płyt czy wójt gminy Łubniany – Krystian Baldy. Gdy poniosły się dźwięki klarnetu, skrzypiec czy akordeonu, miało się wrażenie, że wszyscy wstrzymali oddech. Piękna muzyka ludowa w gwarze śląskiej przerywana była zabawnymi anegdotami, jakie przydarzyły się muzykom w trakcie 25 lat działalności w zespole.
– Jadąc samochodem w roku 1993 usłyszałem komunikat, że Radio Katowice organizuje konkurs „Po naszymu, czyli po śląsku”. Powiedziałem Gabrysi (Dworakowskiej – przyp.) i Basi (Wysockiej – przyp.), że weźmiemy w nim udział. Zaśpiewaliśmy tam dwie pieśni, które spodobały się jurorom. Okazało się jednak, że nie dosłyszeliśmy, na czym ten konkurs polega i nie spełniliśmy podstawowego wymogu – to był konkurs monologów w gwarze śląskiej, nie piosenki – opowiadał o początkach Silesii Krystian Czech, lider grupy.
Mimo pomyłki, komisja i organizatorzy postanowili zakwalifikować zespół do koncertu finałowego. Tak powstała Silesia, którą dzisiaj tworzą wokalistka Barbara Wysocka, wokalistka i skrzypaczka Gabriela Dworakowska, wokalista i klarnecista Krystian Czech oraz akordeonista Rajmund Szymaniec.
Po 25-leciu latach od tych wydarzeń Silesia ma za sobą setki koncertów i ogrom nagrań, z których część pojawi się na wydawanej właśnie kolekcji 4 płyt.
– To zbiór naszych przygód z muzyką ludową – podsumował kolekcję Krystian Czech, który zaprosił wszystkich zebranych na zbliżający się koncert zespołu w Filharmonii Opolskiej. Zaplanowano go na 11 grudnia.
Fot. Natalia Krawczyk