– To dzieci są dla nas najważniejsze. Obdarowujemy je wszystkim tym co mamy najlepsze – rozmowa z Piotrem Koziolem, prezesem Fundacji „Kwitnące Talenty”, twórcą szkoły DAR.
Fundacja Kwitnące Talenty od września 2018 roku wystartowała z pierwszą wolnościową szkołą w Opolu. Jej prezes, Piotr Koziol jak i inni zwolennicy takiej formy edukacji kierują się dwiema najważniejszymi wartościami: społeczność, w której wszyscy mogą decydować i wolność.
Czym jest szkoła DAR?
DAR to przede wszystkim miejsce spotkań ludzi zainteresowanych rozwojem. To również przestrzeń wymiany opartej o wartości, zasoby osób, które ją współtworzą. Szkoła została stworzona dla dzieci, a przy tym rodziców, którzy pragną dla nich edukacji mądrej – edukacji, która pomaga docierać do potencjału. By dziecko w swoim tempie i swoim rytmie poszukiwało i znalazło to, co dla niego w życiu najważniejsze. Wolna edukacja demokratyczna, czyli edukacja oparta na świadomym uczeniu się z własnej woli, w społeczności równych praw i wzajemnego szacunku. Wszystko oczywiście organizowane jest w taki sposób, aby zapewnić dzieciom warunki umożliwiające realizację podstawy programowej obowiązującej na danym etapie kształcenia. Sama nazwa szkoły nie wzięła się znikąd – dajemy innym wszystko to co mamy najlepsze – ofiarowujemy nasze dary, czyli talenty czy potencjał.
Gdzie dokładnie mieści się szkoła?
Szkoła mieści się w Opolu przy ul. Czaplaka 1B. Zainteresowanych naszą wolną przestrzenią edukacyjną jest coraz więcej osób i jest duża szansa, że będziemy przenosić się w tym roku do innej lokalizacji. Wszystkie informacje wrzucamy na bieżąco na naszym profilu Facebook: DAR, www.facebook.com/DARopolePL/.
Czy jest to szkoła funkcjonująca na takich samych zasadach jak inne szkoły?
Jest to miejsce, w którym nie ma dzwonków, nie ma zadań domowych, nie ma ocen, nie ma presji. W zamian za to, jest przyjazna atmosfera, dobre relacje, dzieci współtworzą placówkę i mają realny wpływ na to, co się w niej dzieje. Mają przede wszystkim wybór i dzięki temu od najmłodszych lat mają możliwość wzrastania w takiej przestrzeni, gdzie są sobą. U nas dzieci odkrywają i rozwijają swoje talenty, bo każdego traktujemy z indywidualnie i z szacunkiem.
Co Pan sam myśli o takiej edukacji?
Uważam, że jest to wspaniała alternatywa. W tej przestrzeni dzieci czują się rewelacyjnie – po zajęciach nie chcą wracać do domu. Czują się tutaj dobrze, czują się ważne, czują, że inni wokół autentycznie się nimi interesują. Dziecko wyrasta na spełnionego i szczęśliwego dorosłego.
Skąd wyszła inicjatywa założenia takiej placówki?
Inicjatywa narodziła się ponad cztery lata temu. Zacząłem się zastanawiać do jakiej szkoły będzie chodził mój syn. W najbliższej okolicy nie widziałem żadnej placówki, w której mógłby wzrastać, rozwijać się i edukować w swoim tempie, uwzględniając jego naturalny potencjał i predyspozycje, gdzie byłby szanowany jak każdy inny człowiek.
Kto i gdzie może zapisać na zajęcia swoje dziecko?
Zapisać swoje dziecko może prawie każdy, ale nie każdemu polecam. Dlaczego? Bo to miejsce jest dla ludzi, dla których ważne są wartości takie jak: szanowanie potrzeb dziecka, dawanie dziecku przestrzeni na rozwój, zaufanie dziecku, odpuszczanie kontroli, oddawanie odpowiedzialności i konsekwencji za swoje działania. Ważne jest, aby przestrzeń, którą ma w domu, była podobna do tej, którą ma u nas. Tak aby była spójność. Takich rodziców i takie dzieci przede wszystkim zapraszamy. W razie jakichkolwiek pytań co do zajęć, ich organizacji zapraszam do kontaktu pod numerem telefonu: 607 550 062.
Czy są to zajęcia, na które mogą uczęszczać dzieci niepełnosprawne?
To zależy. Nasza oferta skierowana jest do tych wszystkich, którym jesteśmy w stanie zapewnić odpowiednie wsparcie. Dlatego najpierw odbywa się rozmowa z rodzicami i dziećmi, podczas której ustalane są realne potrzeby dziecka i czy jesteśmy w stanie na nie odpowiedzieć. Dziecko jest dla nas najważniejsze.
Ilu jest nauczycieli i dzieci uczęszczających na zajęcia na obecną chwilę? Jakie to są zajęcia?
Edukatorów jest 14-stu. Zajęcia prowadzone są w wielu obszarach. Prowadzimy eksperymenty, odkrywamy siebie i otaczający nas świat. Organizujemy m.in.: zajęcia w terenie, spotkania z ciekawymi ludźmi. Zajęcia odbywają się w 3-godzinnych blokach tematycznych, podczas których np. gotujemy potrawy, tworzymy instalacje, budujemy budowle. Zajęcia te przygotowują dzieci do życia oraz do zaliczenia podstawy programowej. Są one realizowane w innych sposób niż w tradycyjnej szkole – bo w sposób angażujący, uczestniczący i otwierający. Aktualnie uczęszczających dzieci na zajęcia jest 12-stu. Zainteresowanie placówką jest coraz większe. Jednak dla nas nie jest najważniejsza ilość, ale chęć działania w takiej placówce oraz podobne wartości.
Zapytaliśmy również jedną z mam co myśli o takim sposobie edukacji.
– Na otwarte zajęcia uczęszcza dwójka moich dzieci. Sześcioletnia Maja i czteroletni Tomek. Chodzą do szkoły DAR w Opolu od ponad dwóch miesięcy. Podążają za tym co w danym momencie chcą – czy mają ochotę pobawić się z innymi dziećmi, czy dla przykładu zainteresować się i podejść do mapy, usiąść przy niej, zadać pytania. W tej szkole przede wszystkim nie ma z góry narzuconych zajęć. Z nauczycielami prowadzącymi lekcje zawsze można się porozumieć, dowiedzieć się wszystkiego o dziecku. Ponadto, rodzic również sam może uczestniczyć w zajęciach i mieć wpływ na to co się na nich dzieje. Póki co odbywają się one w otwartej formule raz w tygodniu. Moje dzieci lubią te zajęcia, zawiązały relacje z innymi dziećmi i rozwijają swoje zainteresowania. Taką formę edukacji mogę polecić każdemu rodzicowi – mówi Alicja Kijańska.
Fot. www.facebook.com/DARopolePL/