W świetle reflektorów zakończyła się historia gimnazjum w Starych Siołkowicach. Szkołę opuścili ostatni uczniowie. Szkolna rzeczywistość bezpowrotnie uległa zmianie.
Sentymentalnym apelem rozpoczęła się uroczystość zakończenia roku szkolnego w gimnazjum. Miał on charakter wyjątkowy, bowiem na miejscu dla publiczności zasiedli obecni nauczyciele, ale także ci już niepracujący w tej szkole. Pojawili się absolwenci pierwszych roczników, poprzedni dyrektorzy Roman Nadbrzeżny i Sybilla Stelmach oraz rodzice.
– Podczas pracy w gimnazjum spotkałam wiele życzliwych serc. Są to nauczyciele, pracownicy obsługi, uczniowie i rodzice. Mogłam z nimi współpracować. Mogłam ich uczyć, dlatego pragnę wszystkim tym osobom podziękować za serdeczność, starania i pomoc – mówi Sybilla Stelmach, dyrektorka w latach 2002-2018, a obecnie wójt gminy Popielów.
Uczniowie pod kierownictwem polonistki Katarzyny Słowikowskiej zabrali widzów w podróż w czasie. Przypomnieli oni historię gimnazjum i pokrótce przedstawili jej dotychczasowe życie. Była to także okazja do podziękowań. Dyrektor Andrzej Bochniarz symbolicznie zamknął kronikę, pozostawiając w niej puste strony. Gimnazjum stało się już przeszłością. W budynku w przyszłości wciąż będzie jednak tętnić życie. Pojawią się tam uczniowie szkoły podstawowej. Szkołę porównano do okrętu, który zmieni załogę, wygląd i kapitana.
– Przyszło mi pokierować gimnazjum w ostatnim roku jego istnienia. Nie był to łatwy czas dla mnie. Kończy się bowiem pewien okres w polskiej i naszej lokalnej edukacji. O naszym gimnazjum będziemy mówić już tylko w czasie przeszłym. Należy pamiętać, że coś się kończy, a coś zaczyna. Musimy sobie, niestety, powiedzieć: „Do widzenia w innej rzeczywistości” – opowiada Andrzej Bochniarz, dyrektor gimnazjum.
Historia zatoczyła koło, ponieważ w murach gimnazjum pojawili się uczniowie pierwszego rocznika gimnazjalistów. To oni wręczyli tegorocznym absolwentom świadectwa, nagrody i statuetki. Towarzyszyli im dawni nauczyciele szkoły. Wyróżnieni zostali uczniowie, którzy uzyskali najlepsze wyniki z egzaminu. Średnie wyniki placówki przewyższają te wojewódzkie.
Pierwsi gimnazjaliści podziękowali swoim dawnym nauczycielom za wprowadzenie ich w dorosłe życie i niezapomniane wspomnienia. Podkreślili oni, że pomimo wygaśnięcia gimnazjów i negatywnych komentarzy na ich temat, to nie żałują oni ani jednego dnia spędzonego w tej szkole.
Do grona absolwentów Publicznego Gimnazjum w Starych Siołkowicach dołączyło w tym roku 53 uczniów z trzech klas. Ze wzruszeniem, a nierzadko i łzami, okazywali wdzięczność gronu pedagogicznemu.
– Kończą się trzy najciekawsze lata mojego życia. Przeżyłem w tym gimnazjum wiele niesamowitych chwil w otoczeniu moich znajomych. Będę z tęsknotą wspominać przerwy, które spędziliśmy na boisku na rozmowach i grę w koszykówkę. Ta szkoła mnie zmieniła. Wydoroślałem, stałem się odpowiedzialniejszy, co ułatwi mi start w nowej szkole – zapewnia Michał Zawada, tegoroczny absolwent.
Gimnazjum zakończyło swoją edukacyjną działalność po dwudziestu latach istnienia. Ukończyło ją 1515 uczniów z 18 roczników. Nierzadko było ono szansą na lepszy start w przyszłość dla młodzieży. Siołkowicka szkoła mogła się pochwalić kilkunastoma laureatami i zwycięzcami ogólnopolskich konkursów czy zawodów sportowych. W niej zawarto przyjaźnie, które wciąż trwają. Stało się to dziś historią. Okręt, zwany gimnazjum, nie zapełni się już nigdy kolejnymi podróżnikami chłonącymi wrażenia.
Fot. Marcin Luszczyk