Wakacje na półmetku. Nasze dzieci są na obozach harcerskich, miejskich półkoloniach, spędzają beztroski czas u dziadków lub siedzą w domu i czekają na nasz powrót z pracy. Są bezpieczne, wiemy co i gdzie robią. Czy na pewno?
Przeciętny polski nastolatek spędza w sieci 4 godziny i 12 minut dziennie. Są i tacy (nie jest ich mało, bo aż 12%), którzy przyznają się do korzystania z Internetu przez osiem lub więcej godzin. W wakacje czas spędzony w sieci jeszcze się wydłuża. Nie ma szkoły, można posurfować w sieci.
Razem online, razem offline
– Ważne, aby rodzice towarzyszyli swoim dzieciom w internecie. Opiekują się nimi na co dzień – offline, ważne aby pamiętali o tym także online – powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej minister cyfryzacji Marek Zagórski.
Jak wynika z badań NASK (Nastolatki 3.0, 2019) ¼ nastolatków doświadcza przemocy słownej w sieci w postaci wyzywania. 32% nastolatków doświadczających przemocy w sieci nie szuka pomocy i nie zgłasza tego faktu nikomu.
– Cyberprzemoc może mieć różne formy. To nie tylko wyzywanie i straszenie, ale też ignorowanie, poniżane, ośmieszanie, robienie komuś zdjęć czy filmów bez jego zgody, podszywanie się pod kogoś – przypomniał minister cyfryzacji.
Szef MC przedstawił dane obrazujące skalę zjawiska:
- 43% dzieci w wieku 11–17 lat ma kontakt z pornografią w internecie [badania Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, 2017]
- 42,6% dzieci w wieku 11-17 lat miało styczność z krwawymi i brutalnymi obrazami w internecie [badania „EU Kids Online”, 2018]
- 44% spotkało się online z treściami promującymi lub relacjonującymi doświadczenia z eksperymentowania z narkotykami [badania „EU Kids Online”, 2018]
- treści prowokujące anoreksję, bulimię lub inne niezdrowe zachowania, trafiły do ponad 43% nastolatków [badania „EU Kids Online”, 2018]
- ze sposobami na popełnienie samobójstwa zetknęło się ponad 36% dzieci [badania „EU Kids Online”, 2018]
- aż 48,4% przyznaje, że zdarza im się natrafić na patostreamy; a tylko 14,5% rodziców wskazało, że ich dzieci mają styczność z tego typu materiałami [badania Rodzice 3.0, 2019]
- wysokie FOMO (fear of missing out: lęk przed odłączeniem, lęk przed tym, że coś ważnego nas ominie, kiedy nie jesteśmy online, lęk przed wypadnięciem z obiegu) dotyczy ok. 16% polskich internautów powyżej 15 r. ż. (kilka milionów Polaków!) [Badania FOMO. Polacy a lęk przed odłączeniem, 2018]
– Skala cyberprzemocy i jej różnych form nie jest mała. Dlatego chcemy pomóc rodzicom chronić ich dzieci w sieci – zapowiedział minister Marek Zagórski. – Wkrótce ruszy kampania informacyjna, w której powiemy rodzicom jak to skutecznie robić – dodał szef MC.
Seksting coraz popularniejszy
Bierne oglądanie szkodliwych treści to tylko jeden z problemów. W internecie mamy możliwość dwustronnej komunikacji za pomocą czatów, komunikatorów, wiadomości w portalach społecznościowych. Nie zawsze możemy wiedzieć na pewno, kto jest po drugiej stronie i jakie ma intencje.
W poniedziałkowej konferencji – poza ministrem cyfryzacji – udział wzięli też przedstawiciele zespołu Dyżurnet.pl i Komendy Głównej Policji.
Jak wskazali eksperci – kolejnym niepokojącym trendem, który można zaobserwować w ostatnim czasie, to częstsze pojawianie się intymnych obrazów (zdjęć i wideo), które dzieci i młodzież prawdopodobnie robią sobie sami i udostępniają innym osobom przez internet. To zdjęcia lub wideo, wykonane na potrzeby tzw. sekstingu, czyli internetowej erotycznej korespondencji. Może być w nią zaangażowana para nastolatków za obopólną zgodą, w której jedna ze stron z jakiegoś powodu zdecydowała się upublicznić otrzymane materiały. Ale część z nich może być wynikiem uwodzenia osoby nieletniej przez osobę dorosłą.
– Niepokojący jest fakt, że na materiałach samodzielnie wytwarzanych przez dzieci i młodzież często występują osoby poniżej 13. roku życia. Tego typu materiały można napotkać w powszechnie dostępnych serwisach – mówi Martyna Różycka, kierownik zespołu Dyżurnet.pl. – Fakt, że nastolatek samodzielnie wykonuje zdjęcie lub wideo, albo pozuje w trakcie pokazu online, nie oznacza że robi to dobrowolnie – dodała ekspertka.
Rodzic przewodnikiem
Umożliwienie dziecku korzystania z internetu w niekontrolowany sposób to tak jakbyśmy na kilka godzin zostawili je w towarzystwie licznego grona całkiem obcych osób.
Co w związku z tym powinni zrobić rodzice?
– Wielu rodziców ma wrażenie, że ich dzieciaki zdecydowanie lepiej poruszają się w internecie i lepiej się na nim znają. W związku z tym sami nie podejmują się uczenia ich jak należy postępować w sieci – powiedział minister cyfryzacji Marek Zagórski. – Jednak biegłość w obsłudze aplikacji czy poszczególnych serwisów nie oznacza wiedzy o tym, jakie mogą być konsekwencje podejmowania różnych działań. Ta wiedza przychodzi z doświadczeniem, którego dzieciakom brakuje, a które mają rodzice – dodał szef MC.
Rodzice nie powinni więc abdykować ze swojej roli przewodników. Obecnie samodzielnie z internetu korzystają już dzieci, które nie chodzą do szkoły, a nawet nie potrafią jeszcze czytać. Takie maluchy szybko nabierają biegłości w obsłudze urządzeń, ale wciąż są dziećmi i potrzebują opieki.
– Od początku powinny wiedzieć, że rodzice czuwają nad ich działaniami, że nie wszystko im wolno i że, gdyby stało się coś niepokojącego, zawsze mogą o tym powiedzieć, a opiekunowie potraktują sprawę poważnie – powiedział minister cyfryzacji Marek Zagórski.
Inf. Ministerstwo Cyfryzacji