Nawet 12 lat więzienia grozi 30-letniemu mężczyźnie z Opola, który w poniedziałek (20 lipca) napadł na bank w dzielnicy Czarnowąsy.
Kryminalnym z komendy miejskiej i wojewódzkiej w Opolu ustalenie osoby podejrzewanej o napad na bank z użyciem przedmiotu przypominającego broń zajęło kilkanaście godzin. Podejrzany usłyszał zarzut rozboju przy użyciu niebezpiecznego narzędzia.
Jak informuje Komenda Miejska Policji w Opolu 30-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów, a kryminalni odzyskali większość skradzionej gotówki. Za takie przestępstwo grozi mu nawet 12 lat więzienia, a policja i prokuratura wystąpiły z wnioskiem o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu. Mężczyzna odpowie też za posiadanie marihuany, którą kryminalni zabezpieczyli w jego mieszkaniu.
Do rozboju w banku doszło około godz. 14.30. Na miejsce natychmiast skierowano policyjne patrole, przewodnika z psem tropiącym i grupę dochodzeniowo-śledczą. Sprawca zdążył jednak uciec z gotówką. Funkcjonariusze zabezpieczyli ślady i przesłuchali świadków. Rozpoczęli też poszukiwania sprawcy, a zawartość niemalże wszystkich samochodów wyjeżdżających z Czarnowąsów była sprawdzana przez policję.
Po schwytaniu sprawcy śledczy zawnioskowali do prokuratury o podjęcie sprawy z grudnia. Wówczas w tej samej placówce również doszło do usiłowania rozboju, a scenariusz sytuacji był podobny. Wtedy jednak sprawcę spłoszył pracownik banku i niczego nie skradziono. Zebrany przez funkcjonariuszy materiał dowodowy w tej sprawie z dużym prawdopodobieństwem wskazuje na zatrzymanego mężczyznę.