Teraz czekają nas siarczyste mrozy, ale pierwsze dni lutego przypominały przedwiośnie. Pogoda w ostatnich tygodniach potrafiła się radykalnie zmieniać, w ciągu kilku dni mieliśmy różnice temperatur dochodzące nawet do 20 stopni C – raz na plusie dziesięć, a dobę później 10 poniżej zera.

Taki pogodowy rollercoaster nie pozostaje bez wpływu na nasze zdrowie. Jednym pęka z bólu głowa, innym skacze ciśnienie, a jeszcze inni są tak rozdrażnieni, że bez kija nie podchodź.

– Nie wiemy, dlaczego jedne osoby są bardziej wrażliwe na te zmiany pogody, a inne w ogóle nie reagują na nie – mówi Opowiecie.info prof. Marek Gierlotka, internista i kardiolog. – Tę wrażliwość na zmianę pogody możemy, tak jak skłonność do pewnych chorób, po prostu dziedziczyć.

I to, że o meteopatii częściej mówimy, wcale nie oznacza, że ona częściej występuje. Po prostu poznaliśmy zależność wzrostu naszego wysokiego ciśnienia wraz ze wzrostem ciśnienia w atmosferze, bardziej też zwracamy uwagę na funkcjonowanie naszych organizmów.

– Obserwujemy, że przy zmianie pogody zawałów jest więcej – dodaje prof. Gierlotka. – Nie wiemy jednak do końca, z czego to wynika, ale rzeczywiście tak jest. Wtedy więcej pacjentów trafia na izbę przyjęć, więcej osób zmianę pogody odczuwa w swoim organizmie.

Kiedy pogoda się stabilizuje, zimą, czy latem, bez nagłych skoków ciśnienia i temperatur, wtedy czujemy się najlepiej.

– Zmiany pogody wpływają na ludzi w ten sposób, że choroby, które się w nich, wówczas objawiają się bądź nasilają – tłumaczy prof. Gierlotka. – Pogoda najbardziej wpływa na osoby z chorobą wieńcową, takich w cudzysłowiu zawałowców. Od dawna już mamy wiedzę, że ból dławicowy pojawia się wtedy, jak wyjdzie się na zimno, kiedy wieje wiatr i jest zła pogoda. To już zaobserwowano bardzo dawno temu.

Obserwowanie stanu zdrowia w powiązaniu z pogodą pozwala zauważyć, że skokowe zmiany aury mają na nas wpływ.

– Takim ekstremalnym przykładem zmiany pogody jest halny – mówi prof. Gierlotka. – Jak miałem okazję przez jakiś czas pracować w Zakopanem, to lekarze tam mówili, a jeden z lekarzy kardiologów robił nawet z tego doktorat, że więcej pacjentów zgłasza się wtedy z bólem lub zawałem serca. Halny oddziałuje zresztą nie tylko na serce, ale też na psychikę, to też zaobserwowali lekarze.

Może nie ma więc przesady w tym, co mówią mieszkańcy Podhala, że kiedy wieje halny, zwiększa się liczba samobójstw.

Pogoda wpływa na nasze samopoczucie i zdrowie, w związku z tym nasuwa się wiele pytań. Np. czy w obliczu zapowiadanego załamania pogodowego powinniśmy planować podróż lub podejmowanie ważnych decyzji? Profesor Gierlotka jest zdania, że osoba zdrowa w ogóle zmianą pogody nie powinna się, aż tak przejmować. Ale już ci, którzy odczuwali wcześniej jakieś dolegliwości związane ze zmianą pogody, powinni to brać pod uwagę.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarstwo, moja miłość, tak było od zawsze. Próbowałam się ze dwa razy rozstać z tym zawodem, ale jakoś bezskutecznie. Przez wiele lat byłam dziennikarzem NTO. Mam na swoim koncie książkę „Historie z palca niewyssane” – zbiór moich reportaży (wydrukowanie ich zaproponował mi właściciel wydawnictwa Scriptorium). Zdobyłam dwie (ważne dla mnie) ogólnopolskie nagrody dziennikarskie – pierwsze miejsce za reportaż o ludziach z ulicy. Druga nagroda to też pierwsze miejsce (na 24 gazety Mediów Regionalnych) – za reportaż i cykl artykułów poświęconych jednemu tematowi. Moje teksty wielokrotnie przedrukowywała Angora, a opublikowałam setki artykułów, w tym wiele reportaży. Właśnie reportaż jest moją największą pasją. Moim mężem jest też dziennikarz (podobno nikt inny nie wytrzymałby z dziennikarką). Nasze dzieci (jak na razie) poszły własną drogą, a jeśli już piszą, to wyłącznie dla zabawy. Napisałam doktorat o ludziach od pokoleń żyjących w skrajnej biedzie, mam nadzieję, że niedługo się obronię.