Piknik Rodzinny w Parku Nadodrzańskim na stałe wpisał się do kalendarza imprez w Opolu, inaugurując początek wakacji. Jest organizowany z myślą o mieszkańcach oraz opolskich organizacjach pozarządowych. Rozpoczyna się w sobotę o godzinie 13, koniec zaplanowano na 20.00. Wstęp jest bezpłatny,  będzie sport, muzyka, kuchnia i dużo zabawy.

Impreza. Już jutro X Piknik Rodzinny w Parku Nadodrzańskim

Piknik Rodzinny w 2018 roku

– To czas dla rodzin, okazja aby się spotkać, zintegrować i przy okazji dobrej zabawy poznać opolskie organizacje działające w obszarze pożytku publicznego – podkreśla Dorota Piechowicz-Witoń, szefowa Centrum Dialogu Obywatelskiego Miasta Opola.

Na mieszkańców czekają strefy różnych zainteresowań, więc każdy znajdzie coś dla siebie. W strefie sportu odbędą się np. pokazy judo i unihokeja, poza tym zaplanowano pokazy tańca i tresury psów. Opolanie będą mieli też okazje poznać różne kultury, także od kuchni, bo pojawią się potrawy ukraińskie, romskie, niemieckie i hinduskie.

Impreza. Już jutro X Piknik Rodzinny w Parku Nadodrzańskim

Piknik Rodzinny 2018

Fundacja In Terra Pax Hominibus Bonae Voluntatis z Maharadżą Bhakti Vedanta Sadhu Maharajem przygotowali prezentację wiedzy wedyjskiej, degustację słodyczy indyjskich i malowanie henną. Natomiast Fundacja Mosty Ponad Granicami zorganizuje m.in. warsztaty „Ptaszki z papieru” – ptaki symbolizujące przyjaźń Polsko-Ukraińską oraz pokaz folkowych fryzur ukraińskich, nie zabraknie też potraw kuchni ukraińskiej.

Z kolei Fundacja na Kole będzie zachęcać do uprawiania sportu i turystyki, także wśród osób z niepełnosprawnościami.

Organizatorzy pikniku, jak co roku, pomyśleli o Olimpiadzie Rodzinnej, cieszącej się w poprzednich edycjach ogromną popularnością. Wystarczy 2-osobowy skład, który będzie konkurował w sześciu dyscyplinach sportowych, a w finale czeka na nich losowanie cennych nagród.

Gwiazdą wieczory będzie zespół Bakshish, to pierwszy polski zespół reggae, który powstał w 1982 roku. Ich występ przewidziany jest na godzinę 20.00.

Piknik Rodzinny to czas promowania aktywności obywatelskiej i prezentacja tego, czym konkretne organizacje pozarządowe się zajmują oraz jaką rolę pełnią wobec mieszkańców miasta.

– Sprawiamy, że mieszkańcy zaczynają kojarzyć oferty, z których korzystają, właśnie z konkretną organizacją pozarządową – podkreśla Dorota Piechowicz-Witoń. – Czasem tak jest, że opolanie korzystając z darmowego poradnictwa prawnika, psychologa, pedagoga, zajęć pozalekcyjnych dla dzieci, nawet nie wiedzą, komu to zawdzięczają. Z efektów działalności organizacji pozarządowych korzystamy w różnych przestrzeniach miasta, więc ważne, żeby wiedzieć więcej o tych organizacjach, ale też promować je. Nasz piknik temu służy.

Impreza. Już jutro X Piknik Rodzinny w Parku Nadodrzańskim

Piknik Rodzinny w 2018 roku

W Centrum Dialogu Obywatelskiego podkreślają, że piknik komponuje się z nagrodami dla organizacji pozarządowych im. Jana Całki, które przyznano w tym samym tygodniu. I co warto również zauważyć, Piknik Rodzinny to miedzy innymi zasługa Jana Całki.

– Dużo mówimy w ostatnim czasie o patronie konkursu, bo świętej pamięci pan Jan Całka był jego współtwórcą, wraz z Przemkiem Parkitnym (pracownik CDO – aut.), a Przemek od samego początku jest dobrym duchem i koordynatorem tego wydarzenia – podkreśla szefowa opolskiego CDO.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarstwo, moja miłość, tak było od zawsze. Próbowałam się ze dwa razy rozstać z tym zawodem, ale jakoś bezskutecznie. Przez wiele lat byłam dziennikarzem NTO. Mam na swoim koncie książkę „Historie z palca niewyssane” – zbiór moich reportaży (wydrukowanie ich zaproponował mi właściciel wydawnictwa Scriptorium). Zdobyłam dwie (ważne dla mnie) ogólnopolskie nagrody dziennikarskie – pierwsze miejsce za reportaż o ludziach z ulicy. Druga nagroda to też pierwsze miejsce (na 24 gazety Mediów Regionalnych) – za reportaż i cykl artykułów poświęconych jednemu tematowi. Moje teksty wielokrotnie przedrukowywała Angora, a opublikowałam setki artykułów, w tym wiele reportaży. Właśnie reportaż jest moją największą pasją. Moim mężem jest też dziennikarz (podobno nikt inny nie wytrzymałby z dziennikarką). Nasze dzieci (jak na razie) poszły własną drogą, a jeśli już piszą, to wyłącznie dla zabawy. Napisałam doktorat o ludziach od pokoleń żyjących w skrajnej biedzie, mam nadzieję, że niedługo się obronię.