Roman Kolek – wicemarszałek województwa opolskiego – przedstawił na forum Parlamentu Europejskiego założenia i dotychczasowe efekty wdrażania samorządowego projektu Opolskie dla rodziny.

„Opolskie dla rodziny” w Brukseli

Foto: Janusz Maćkowiak

Prezentacja odbyła się w ramach strategicznej dyskusji pod hasłem: Polityka demograficzna w przyszłej  Polityce Spójności i miała zasygnalizować problem wyludniania się Europy oraz pokazać inicjatywy ograniczania skutków zmian demograficznych, a także doświadczenia regionów w tym zakresie. W debacie udział wzięli przedstawiciele Hiszpanii, Niemiec i eksperci Komisji Europejskiej .

Pokazujemy to, co robimy i liczymy na wsparcie finansowe z unijnego budżetu, bo jesteśmy pewni, że obrany przez opolski samorząd kierunek przeciwdziałania depopulacji jest słuszny i może być wykorzystany w innych krajach – powiedział po zakończeniu spotkania wicemarszałek Kolek.

Wystąpienie samorządowca z Opola spotkało się z uznaniem dyskutantów. Dr Michael Schneider – sekretarz stanupełnomocnik kraju związkowego Saksonia-Anhalt stwierdził, że Europa dopiero teraz zorientowała się, że bez takich lokalnych programów trudno będzie utrzymać wzrost gospodarczy na kontynencie.  Migranci nas nie uratują – musimy stawiać na europejczyków – dodał przedstawiciel niemieckiego landu.

Dr Robert Krzysztofik z Uniwersytetu Śląskiego powiedział, że czy nam się podoba czy nie, migranci zdominują w najbliższych latach europejski rynek pracy. Chińczyk czy Hindus podejmujący pracę w Polsce, Hiszpanii czy Francji to tylko kwestia czasu. Już dziś w litewskich ciężarówkach kierowcami są Filipińczycy- dodał naukowiec.

Czy sądzi Pan, że przy aktualnych relacjach Polski z Unią Europejską opolski program dla rodziny może otrzymać finansowe wsparcie?

Wicemarszałek Kolek odpowiedział: politycy mogą się kłócić, sprzeczać. My samorządowcy robimy swoje.

 

 

 

j

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Zawsze Pewnie, Zawsze Konkretnie