Wielokrotnie mieszkańcy podopolskich gmin dawali do zrozumienia, że nie mają zaufania do Nowej Trybuny Opolskiej. Ku ogromnemu zdziwieniu i oburzeniu redaktora naczelnego Krzysztofa Zyzika, manifestanci dotarli także pod redakcję NTO i tam wykrzyczeli swoje żale.
W najbliższym czasie redaktorzy tej gazety, mogą się spodziewać kolejnej wizyty oburzonych na siebie czytelników. Choć „czytelników” to już dziś za dużo powiedziane: zrezygnowali z prenumeraty, w kiosku ani w sklepie NTO nie kupują.
Mieszkańcy podopolskich gmin poddawani są kolejnym atakom biernego kłamstwa ubranego w nowe szatki i pozornie nienachalnego, lecz jego zadanie jest ciągle takie samo – pokonanie prawdy w imię doraźnych korzyści politycznych.
Manipulowanie informacją to taka sztuczka, którą zna większość dziennikarzy. Na szczęście spora ich grupa się nią nie posługuje. W NTO i innych opolskich redakcjach znaleźć można mistrzów w tej dziedzinie. W gazecie jest to zadanie tak samo łatwe jak w każdym innym medium.
Przejdźmy jednak do meritum czyli konkretnej manipulacji, która rozwścieczyła ostatnio mieszkańców Dobrzenia Wielkiego. Malutki ciapeczek odnoszący się do wyników przeprowadzonych w ubiegłym tygodniu konsultacji.
Zaczynamy od tytułu : „70 proc zostało w domu”. Pozornie niewinny – sugeruje jednak, że siedemdziesiąt procent mieszkańców popiera powiększenie Opola. Rzetelny dziennikarz szybciutko sprawdziłby jak wygląda przeciętna frekwencja wyborcza w Dobrzeniu Wielkim. Człowiek, który chce zmanipulować, nie zadaje sobie tego trudu, bo po co przyznawać, że podczas ostatnich wyborów samorządowych także prawie 70 procent zostało w domach ( frekwencja 34,5%). Dla manipulatora ważne jest że 70% NIE POSZŁO.
Godzi się, że 96,5% głosujących poparło pomysł powrotu utraconych 1 stycznia terenów, ale tylko mimochodem- zderzając to z frekwencją, która nie jest w istocie imponująca. Jest tylko normalna. Na tej podstawie wyciąga wniosek – nawet więcej – stwierdza, że „to pokazują” fakty, że „coraz więcej ludzi godzi się z planem powiększenia Opola”.
Sugeruje, że mało osób uczestniczyło w konsultacjach – tzn. mniej niż w roku ubiegłym. Nie dodaje jednak, że zupełnie inna była metodologia konsultacji ubiegłorocznych. Albo nie wie, albo nie chciało mu się sprawdzić.
Sławomir Draguła, autor tego, pożal się boże, komentarza niebawem przekona się, że jego słowa jeszcze bardziej zmobilizują ambitnych Dobrzeniaków do protestów. Inauguracja już w przyszły piątek pod makro. Niebawem może się również spodziewać manifestacji przed redakcją. Dobrzeniacy bowiem skrzywdzeni przez władzę wszystkich szczebli identyfikują rządzących z mediami. I jak się okazuje w 96,5% maja rację.
A tak na marginesie: gdyby porównać 29,3% frekwencje przy projekcie powiększenia Dobrzenia w Gminie Dobrzeń z 6% frekwencja przy projekcie powiększenia Opola w Opolu – to słabiutko stolica regionu wygląda.
I jeszcze jedno, bezpośrednio do autora: konsultacje są rodzaju żeńskiego.