Dziś (15 sierpnia) ma miejsce impreza o wdzięcznej nazwie Western City, na której będziemy mogli się poczuć jak na dzikim zachodzie. Z pewnością nie zabraknie atrakcji zarówno tych dla dzieci, jak i dla dorosłych.
Festyn ma miejsce na łące przy skrzyżowaniu dróg Lipie Laski- Rybna- Leger- Popielowska Kolonia. Jest to prawdziwe odludzie, które tym bardziej nadaje klimatu całemu wydarzeniu. Atrakcji jest miliony i naprawdę ciężko wspomnieć o wszystkich.
Na samym początku od razu można zobaczyć scenę z parkietem, na której miejsce mają przeróżne występy. Występują m.in.: orkiestra Select-Band, grupa cheerleaderek o nazwie Euforia i wiele innych śpiewaków, którzy umilają nam czas, także dobrej muzyki nie brakuje.
Następnie, co od razu rzuca się w oczy to wybieg przygotowany dla koni, których bezpłatnie można dosiąść i zrobić parę okrążeń. Czarny z nich ma 14 lat i wabi się Esencja, natomiast mniejszy z nich, bardziej łaciaty nazywa się Aria i liczy sobie 6 lat. Nie da się ich nie zauważyć, a to za sprawą ogromnej kolejki, która ustawia się przed ogrodzeniem.
Kolejną atrakcją są Strażnicy Teksasu, których na rzecz dzisiejszej imprezy możemy nazwać Strażnikami Dobrej Zabawy. Nazywają się oni Clint i Eastwood, przyjechali z bardzo dalekiego zachodu, a dokładniej mówiąc z Górnego Śląska. Można ich znaleźć pod nazwą Estrada Tyska.
My przede wszystkich z wysokości 3 metrów będziemy obserwować wszystkich ludzi, patrzeć, czy się grzecznie bawią, czy pojazdy biorące udział w zabawie mają atesty. Pilnujemy dobrej zabawy, aby wszyscy szczęśliwi i zadowoleni wrócili do domów. Mamy nadzieję, że ludzie będą sobie robić z nami zdjęcia, bo jesteśmy atrakcją jedną z wielu na dzisiejszej imprezie. Chcemy wywoływać uśmiech na twarzach, przede wszystkim najmłodszych.
Nie brakuje także nagród. Na imprezie można zaleźć stoisko z losami, gdzie wygrać można tort, rower lub przelot paralotnią. Oprócz tego masa innych kowbojskich upominków, takich jak kapelusze, w których posiadanie wszedł już praktycznie każdy z uczestników.
Własnoręcznie można było także spróbować swoich sił w dojeniu krowy, oczywiście nie takiej prawdziwej. Nie zabrakło także rodeo, na którym głownie dzieci próbowały swoich sił. Skoro mowa już o zwierzętach, oprócz koni, zjawiły się także alpaki, z którymi można było udać się na spacer.
Ponadto dmuchane zjeżdżalnie i kule.
Oprócz całej masy atrakcji, fani motoryzacji również będą mieli na czym zawiesić oko. Na dzisiejszy western zjechały się naprawde stare oldtimery, nie chodzi tutaj tylko o samochody, czy motocykle, ale także traktory, co niektóre nawet starsze niż wszystkim dobrze znany Ursus C-330. Ciągniki także oferowały liczne przeżycia, takie jak letni kulig, czy przejazd na przyczepie.
Organizatorami wydarzenia są Sołectwa Popielów, Rybna i Popielowska Kolonia
Fot. Natalia Kwosek
Jeden komentarz
Artykuł na szustkę