Inspektorzy TOZ Opole natknęli się na ogłoszenie, którego autor chciał za darmo oddać teriera. Okazało się, że „za darmo” oznacza za 1000 zł, a terier jest zagłodzony i trzymany na łańcuchu. Sprawą zajęła się policja. Przedsiębiorczemu właścicielowi grozi do trzech lat więzienia.
– Ogłoszenie znaleźliśmy na popularnym serwisie ogłoszeniowym. Mężczyzna chciał oddać za darmo psa – relacjonuje Aleksandra Czechowska z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Opolu. – Nasz niepokój wzbudziło zdjęcie, na którym widać mocno wychudzonego psa rasy Jack Russell Terrier przyszpilonego do ściany grubym łańcuchem. Zadzwoniłam do tego pana, powiedział że pies jest do oddania natychmiast za tysiąc złotych. Umówiłam się na spotkanie, chciałam sprawdzić warunki bytowe tego zwierzęcia.
InspektorzyTOZ pojechali do niewielkiej miejscowości pod Głogówkiem pod pretekstem zakupu psa. Na miejscu okazało się, że oprócz suczki z ogłoszenia, właściciel trzymał jeszcze dwa inne psy w typie teriera.
–Każdy z nich żył w opłakanych warunkach – informuje inspektorka TOZ. – Suczka, po którą przyjechaliśmy była zamknięta w prowizorycznym kojcu i wychudzona. Po ilości odchodów w kojcu widać było, że jej nie wypuszczano.
Oprócz około rocznej suczki inspektorzy na posesji znaleźli jeszcze drugą, około siedmioletnią suczkę oraz półrocznego szczeniaka w kojcu. Młodsza suczka spała na schodku przypięta łańcuchem do blaszanych drzwi. Najstarsza suczka wielokrotnie rodziła, była brudna i śmierdząca, spała na gołych cegłach.
– Ta rasa nie ma podszerstka więc wszystkie psy były mocno przemarznięte – mówi Aleksandra Czechowska. – Jedynym ich posiłkiem był namoczony w wodzie chleb.
Kiedy właściciel terierów zorientował się, że nie ma do czynienia z kupcami, ale z inspektorami organizacji prozwierzęcej, stał się agresywny. – Na szczęście bardzo pomogła nam policja z Głogówka, która interweniowała na miejscu – relacjonuje działaczka TOZ.
Właściciel dobrowolnie zrzekł się zwierząt. Sprawą zajęła się policja. – Badamy sprawę pod kątem popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami oraz prowadzenia nielegalnej hodowli – informuje st. asp. Andrzej Spyrka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Prudniku.
Za znęcanie się nad zwierzętami, przedsiębiorczemu pseudohodowcy grozi do trzech lat więzienia. Wszystkie trzy psy znalazły nowe domy.
Fot. TOZ Opole/FB
Jeden komentarz
zwierzę mogło mieć chorą trzustkę albo inne choroby, które dają wychudzenie.