Apple, Amazon, Disney i opolska Chemia Bomar – co łączy te wszystkie firmy? Każda z nich zaczynała w garażu. Oto historia firmy, która swą działalność rozpoczynała od produkcji wody destylowanej. Dziś jest jednym z największych producentów chemii samochodowej. Zasięgiem obejmuje nie tylko Polskę, ale również kraje zagraniczne.
O historii powstania oraz prowadzonej działalności opowiada Stanisław Marciniak, właściciel Chemia Bomar.
Jak to się zaczęło…
Firma powstała około 40 lat temu, w latach 80. Ojciec mieszkał w domu jednorodzinnym i to właśnie w przydomowym garażu rozpoczął produkcję wody destylowanej. W latach 90. zaczął wytwarzać także opakowania. Obecna działalność to nasze drugie podejście w tej branży. Jesteśmy firmą rodzinną. Pracuje tu moje rodzeństwo, a ojciec jest nieocenionym wsparciem.
Czym obecnie zajmuje się zakład Chemia Bomar?
Obecnie wytwarzamy: płyny hamulcowe, do spryskiwaczy i chłodnic, odmrażacze do szyb, szampony samochodowe, płyny do mycia silników i narzędzi oraz niezmiennie od 40 lat – wodę demineralizowaną. Zakup maszyny do produkcji opakowań rozszerzył ofertę o pojemniki na płyny. Dbamy o środowisko, spory odsetek opakowań pochodzi w 100% z recyklingu. 10% to zużyte opony, natomiast pozostałe 90% pochodzi z odpadów poprodukcyjnych pojemników HDPE. W przyszłości chcemy produkować więcej rodzajów pojemników składających się z przetworzonych odpadów.
Kto jest odbiorcą produkowanych przez firmę pojemników?
Cały asortyment sprzedajemy do Niemiec. Mieliśmy możliwość podpisania innych kontraktów, ale przy obecnych możliwościach produkcyjnych nie jesteśmy w stanie obsłużyć większej ilości klientów. Nawet pojemniki, do których rozlewamy nasze produkty kupujemy w firmach zewnętrznych.
Gdzie trafiają gotowe produkty Państwa firmy?
Produkowana przez nas chemia samochodowa jest sprzedawana zarówno w Polsce, jak i w Europie. Współpracujemy z klientami ze Szwecji, Norwegii, Czech, Niemiec, Holandii, Litwy, Łotwy. W Polsce nasze produkty trafiają do największych hurtowni motoryzacyjnych takich jak: Opoltrans czy Inter Cars i niektórych marketów. Nie ograniczamy się wyłącznie do hurtu. Każdy klient jest ważny, również ten, który przychodzi po jeden kanister płynu.
Ile osób zatrudniają Państwo w zakładzie?
Produkty cechują się dużą sezonowością stąd nie mamy stałej liczby pracowników. W ciągu roku jest to średnio 90 zatrudnionych. Obecnie pracuje u nas około 70 osób. Wliczając w to również kierowców ciężarówek. Dodatkowo na terenie zakładu znajduje się stacja paliw, warsztat oraz stanowisko wymiany opon.
Rozumiem, że posiadają Państwo własny transport i dostarczają produkty do klientów?
Oczywiście, w zależności od potrzeb klienta jesteśmy w stanie dostarczyć nasz asortyment. Rozwozimy głównie na terenie kraju, klienci zagraniczni zazwyczaj odbierają od nas towar we własnym zakresie. Samochody służą nam również do dostarczania surowców, z których produkujemy asortyment. Nasza flota liczy 12 nowoczesnych samochodów ciężarowych o nośności do 24 ton oraz cysterny. W sezonie zimowym, kiedy produkcja wzrasta korzystamy ze wsparcia zewnętrznych firm transportowych, wynika to z ogromnego w danym okresie zapotrzebowania na materiał.
Skoro mowa o możliwościach produkcyjnych, jak wygląda praca maszyny tworzącej opakowania?
Maszyna pracuje 24 h/dobę przez 7 dni w tygodniu. W ciągu dnia jest w stanie wyprodukować około 17 000 opakowań. Mowa tutaj o konkretnych pojemnikach, których klient zamawia 3 miliony rocznie. W trakcie opracowywania jest następna forma, która jeśli tylko otrzyma pozytywną opinię klienta utworzy drugą linię produkcyjną. W tym celu planujemy zakup kolejnej maszyny, dobrym rozwiązaniem przy tej inwestycji będzie „wyłożenie” kapitału na jej zakup przez klienta. Maszyna jest bardzo droga, to wydatek rzędu 3 milionów złotych. Nasza firma natomiast będzie spłacać inwestycję w postaci gotowych opakowań, których rocznie klient będzie odbierać około 10 milionów.
Jakie inwestycje planują Państwo w przyszłości?
Sporo pracy jest już za nami, właśnie zakończyliśmy kilka dużych inwestycji finansowanych ze środków własnych: np. budowa hali, wyłożenie terenu zakładu kostką brukową oraz pokrycie wkładu własnego na zakup maszyny. W niedalekiej przyszłości chcielibyśmy rozszerzyć teren zakładu, przenieść linie produkcyjne w jedno miejsce i wyodrębnić teren na działalność usługową tj. stację paliw, warsztat oraz myjnię bezdotykową. W naszym kraju jest kilkudziesięciu producentów pojemników, jednak nadal jest to towar deficytowy, dlatego też planujemy zakup trzeciej maszyny, która specjalizować się będzie w produkcji kanistrów 10 i 20 litrowych służących np. do przechowywania AdBlue.
Chcemy wykorzystać rozwiązania ekologiczne, które nie tylko przyczynią się do ochrony środowiska, ale również zapewnią nam niezależność energetyczną. Mamy nadzieję, iż w przyszłości staniemy się samowystarczalni zarówno energetycznie jak i produkcyjnie.
Państwa firma cechuje się dodatkowo wysoką odpowiedzialnością społeczną…
Staramy się wspierać lokalne inicjatywy i działania, uważamy to za bardzo ważne. Na terenie gdzie znajduje się nasz zakład dzieje się bardzo wiele ciekawych rzeczy i gdy tylko możemy chętnie wspomagamy i przyłączamy się do nich. Biznes musi być odpowiedzialny społecznie.
Dziękuję za rozmowę i życzę sukcesów.