1-0, 2-0 i 3-1 to wyniki trzech ostatnich meczów ligowych pomiędzy Victorią Chróścice a TOR-em Dobrzeń Wielki. Dwa z nich odbyły się w tym miesiącu w ramach rozgrywek 4. ligi. 5 marca chróściczanie wygrali w Dobrzeniu Wielkim 2-0, a 26 marca – już u siebie – 3-1.

Pierwsze minuty ostatniego z tych spotkań należały do TOR-u. Goście z Dobrzenia Wielkiego próbowali przedrzeć się pod chróścicką bramkę głównie dośrodkowaniami i stałymi fragmentami gry, ale bez zamierzonego skutku. Po kwadransie gry pałeczkę przejęła Victoria, która też stwarzała sobie okazje, ale nie umiała zamienić ich na gola. Już na tym etapie mecz wydawał się ciekawszy niż ten z 5 marca, ale i tak aż do 36. minuty nie padł ani jeden godny odnotowania strzał.

Wtedy uaktywniła się ofensywa gospodarzy, którzy wypracowali cztery dobre okazje. Najpierw Szymon Polok w sytuacji sam na sam przegrał z bramkarzem Sebastianem Grygierem. Następnie Adam Kelmer, również sam na sam z golkiperem, został złapany na spalonym. Później jeszcze Szymon Polok uderzył z lewej strony w okolice bliższego okienka, ale i tym razem Grygier był na posterunku. Innym razem ten sam Polok mógł pokonać bramkarza w locie, ale zamiast tego sfaulował go.

– W obu meczach przeciwko dobrzeniakom graliśmy nie tylko o status najlepszego zespołu w gminie, ale także o przysłowiowe „6 punktów”. Zarówno my, jak i nasi rywale, walczymy przecież o utrzymanie – podkreślał Damian Polok, kapitan Victorii. – Pokazaliśmy, że zwycięstwo sprzed trzech tygodni nie było przypadkowe i w tym sezonie jesteśmy lepszą drużyną niż TOR. Tym razem stworzyliśmy lepsze widowisko. Wtedy jeszcze przebudzaliśmy się po zimowej przerwie, nie było tylu emocji, co dziś.

W drugiej połowie obraz gry bardzo się zmienił. Obie ekipy odzyskały świeżość i w pierwszych minutach tej części pojedynku oglądaliśmy okazje po obu stronach. Lepsi w kontratakach okazali się jednak chróściczanie, czego efektem były gole zdobyte przez nich w 53. i 57. minucie. Pierwszy padł po płaskim podaniu z prawej strony i strzale z 5. metra Białorusina Ivana Linnika. Drugiego zdobył Ukrainiec Dmytro Ponomarenko, który przedarł się do „szesnastki” i umieścił piłkę przy krótkim słupku.

Na odpowiedź TOR-u nie trzeba było długo czekać. Po upływie 5 minut dobrzeniacy stworzyli w polu karnym gospodarzy niezłe zamieszanie, w którym odnaleźli się Tomasz Makiewicz i Tomasz Komor. Pierwszy podał do drugiego, a ten strzałem z półobrotu posłał piłkę pod poprzeczkę. Dzięki temu, że dobrzeniacy zdobyli gola kontaktowego, odzyskali nadzieję i ruszyli na chróściczan.

W ciągu kolejnych minut okazje mieli: Joao, Rodrigo, Denis Luptak i ponownie Tomasz Komor. Dobrzeniacy próbowali wszystkiego, ale to zawodnik Victorii był najbliżej szczęścia. Damian Polok nie mógł nie wykorzystać swojej stuprocentowej okazji, ale jakimś trafem to zrobił. Gdy chybił, dostał dosyć złośliwe brawa od kibiców rywali. Po chwili jednak złośliwość zemściła się na dobrzeniakach, bo gola na 3-1 zdobył Dmytro Ponomarenko. Piłka w drodze do bramki obiła jeszcze poprzeczkę.

– Jakie mamy mieć samopoczucie, skoro przegraliśmy? Uważam, że wcale nie musieliśmy tutaj polec. W pierwszej połowie dłużej piłkę posiadała Victoria, ale ani z jej, ani z naszej gry nic nie wyniknęło – mówił Dariusz Surmiński, trener TOR-u. – Po przerwie zasnęliśmy na boisku, a rywalom wystarczyły dwie szybkie kontry i już prowadzili 2-0. Odpowiedzieliśmy golem kontaktowym i ożyliśmy. Później jednak Victoria wykorzystała nasz kolejny błąd i ucięła walkę. Teraz musimy przeanalizować te błędy i powalczyć o punkty z innymi drużynami. Żeby się utrzymać, musimy regularnie punktować.

O utrzymanie w tej rundzie gra nie tylko TOR, ale także Victoria. Obie ekipy z gminy Dobrzeń Wielki znajdują się w dolnej połowie tabeli, ale w lepszej sytuacji są chróściczanie. Zajmują 12. miejsce i mają 6-punktową przewagę nad strefą spadkową. Najwyższe z miejsc oznaczonych czerwonym kolorem zajmują właśnie dobrzeniacy, którzy tracą 2 punkty do bezpiecznego Skalnika Gracze. Oczywiście dużo jeszcze może się wydarzyć, to dopiero początek rundy wiosennej, a do końca sezonu pozostało aż 14 meczów.

Victoria Chróścice – TOR Dobrzeń Wielki 3-1 (0-0)

Bramki: 53. Ivan Linnik (1-0), 57. Dmytro Ponomarenko (2-0), 62. Tomasz Komor (2-1), 80. Dmytro Ponomarenko (3-1).

Victoria: Walkowicz – Ponomarenko, Linnik (82. Maznychka), Waindok, Sz. Polok (63. Marek), Dastin Polok (90+2 Warzecha), Damian Polok, Kelmer (67. Budnik), Duda, Mikhenko, Ł. Rychlik (46. Filla). Trener: Dariusz Kaniuka.

TOR: Grygier – Passon (59. Rodrigo), Warzyc, Watras, Romanowski, Komor, Joao, Luptak, Sikora (59. Zorychta), Markiewicz, D. Rychlik (25. Juszczyk). Trener: Dariusz Surmiński.

Żółte kartki: Ł. Rychlik, Ponomarenko, Filla, Dastin Polok – D. Rychlik, Warzyc, Luptak, Rodrigo.

Sędziował: Jacek Babiarz.

fot. Tomasz Chabior

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

W dziennikarstwie od 9 lat, w fotografii o rok krócej. Miłośnik narciarstwa, karate i siatkówki, spośród których nie uprawia tylko trzeciej z dyscyplin. Przez całe życie poświęca się sportowi, choć w Opowiecie.info zajmuje się też innymi tematami. W wolnym czasie fotografuje krajobrazy, szczególnie podczas podróży, które tak bardzo kocha.