Zbliżająca się zima nie zatrzymała napływu ukraińskich pracowników do Polski. Na konta w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych płyną składki za ponad 441 tys. legalnie pracujących obywateli tego kraju. Jesienią, pracodawcy wpłacali składki na ubezpieczenia społeczne za 587 tys. osób, pochodzących z ponad 170 państw.
Od czterech lat rośnie liczba cudzoziemców, którzy odnaleźli się na polskim rynku pracy albo rozkręcają biznes na własne konto. Rodzimy rynek pracy zasilają głównie Ukraińcy. Ta tendencja jest wyraźnie widoczna w województwie opolskim. Na koniec 2015 r. opolski ZUS odnotował 3219 osób z paszportem ukraińskim, których zgłosili pracodawcy do ubezpieczeń społecznych. W grudniu 2016 r. przedstawicieli tego kraju było już 5987. Równo rok później, czyli pod koniec 2017 r. obywateli Ukrainy legalnie pracujących w naszym regionie było już 10140. Tej jesieni, opolscy przedsiębiorcy zadeklarowali opłacanie składek już za 16 299 pracowników z Ukrainy. To pięć razy więcej niż w grudniu 2015 r.
W Polsce jeszcze nigdy nie było tak wielu cudzoziemców, którzy legalnie podejmowali zatrudnienia, a ciągle przybywają nowi. Wystarczy porównać ostatnie lata. Pod koniec 2015 r. ZUS notował 185 tys. ubezpieczonych cudzoziemców. Równo rok później było ich już 293 tys., a kolejne 16 tys. osób założyło własną działalność gospodarczą. Latem tego roku już ponad pół miliona obcokrajowców zasilało Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, z którego wypłacane są m.in. emerytury i renty dla milionów seniorów.
W listopadzie tego roku składki płynęły już za prawie 587 tys. legalnie zatrudnionych cudzoziemców, zaś 17900 przybyszów deklarowało opłacanie składek „sam za siebie” z tytułu jednoosobowej działalności. Czy do 15 stycznia 2019 r. – ostatniego terminu płatności składek za grudzień – ZUS odnotuje bezprecedensową liczbę 600 tys. legalnie zatrudnionych w Polsce cudzoziemców? To wielce prawdopodobne.
– Struktura wiekowa pracowników z importu zgłoszonych teraz w ZUS nie jest zaskoczeniem. Przeważają ludzie w wieku wybitnie produkcyjnym. Obecnie z prawie 600 tysięcznej grupy, ponad 100 tysięcy osób ma od 25 do 29 lat. Prawie 96 tysięcy to ludzie w przedziale 30-34 lat, a 40 wiosen nie przekroczyło 83 tysiące zagranicznych pracowników – Sebastian Szczurek, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie opolskim. – W każdym przedziale wiekowym jest co najmniej dwa razy więcej mężczyzn niż kobiet. Na przykład wśród zatrudnionych legalnie cudzoziemców, którzy nie skończyli 40 lat życia jest prawie
ćwierć miliona panów, a nieco ponad 110 tys. kobiet – dodaje.
Ciekawe są dane dotyczące wieku najmłodszych i najstarszych ubezpieczonych w ZUS. Tej jesieni, cudzoziemców którzy nie przekroczyli progu 20 roku życia było 8200, natomiast pracowników w polskim wieku około-emerytalnym czyli powyżej 60 roku życia aż 11 400. Tegoroczne proporcje pokazujące skalę zatrudnionych z uwagi na wiek, są analogiczne do proporcji z kilku poprzednim lat. Na koniec 2017 r., w gronie 440 tys. ubezpieczonych w ZUS, najwięcej pracowników miało 25-29 lat – prawie 80 tys. W przestrzeni od 30-34 lat było ponad 74 tys. osób. Niemal identycznie rozkładały się przedziały wiekowe pracowników z zagranicy w grudniu 2016 r. Wówczas pracodawcy opłacali składki w ZUS za 293 tys. obywateli innych państw. Najliczniejszą grupę niezmiennie stanowili młodzi ludzie czyli w wieku od 25 do 29 lat. Było ich niemal 53 tys.
Z danych ZUS wynika, że od 2015 r. do teraz, mężczyzn ubezpieczonych w ZUS, każdego roku było dwa razy więcej niż kobiet. Wynika to zapewne z potrzeb pracodawców, którzy szczególnie latem pilnie szukali fachowców, ale też robotników bez specjalistycznych kwalifikacji w budownictwie czy przetwórstwie przemysłowym. Od lat palmę pierwszeństwa w tej rzeszy dzierżą nasi najbliżsi wschodni sąsiedzi tj. Ukraińcy.
– Na początku października pracodawcy deklarowali opłacanie składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe za prawie 570 tys. pracowników bez polskiego obywatelstwa. Mężczyzn było ponad 382 tys., a pań prawie 187 tys. Sięgając do lat wcześniejszych, proporcje dwa do jednego na korzyść panów widać jak na dłoni. Rok temu w grudniu, panów-cudzoziemców zgłoszonych w placówkach ZUS było w 292 tysięcy, a kobiet 148 tys. – wylicza Sebastian Szczurek, rzecznik prasowy ZUS w Opolu.
Preferencje przedsiębiorców, zapotrzebowanie na rynku pracy oraz kwalifikacje samych zainteresowanych od kilku lat promują mężczyzn. Przynajmniej wśród przybyszów z zagranicy. To przekłada się na zawieranie umów, a w konsekwencji na składki płynące do ZUS. W tym aspekcie od kilku lat nie wiele się zmienia. Już pod koniec 2016 r. mężczyzn z zagranicznym paszportem było ponad 193 tys., a liczba ubezpieczonych pań sięgała 100 tys. Rok wcześniej czyli w grudniu 2015 r. przekrój ubezpieczonych ze względu na płeć kształtował się następująco: 120 tys. – mężczyzn, 63 tys. – kobiet.
Liczba ubezpieczonych, którzy w zgłoszeniu do ubezpieczeń emerytalnego – rentowych mają podane inne niż polskie obywatelstwo, grudzień 2018 r.
Województwo opolskie (pochodzenie, ilość osób):
Ukraińskie – 16 299
Mołdawskie – 369
Białoruskie – 264
Niemieckie – 137
Gruzińskie – 89
Rumuńskie – 74
Rosyjskie – 69
Włoskie – 36
Chińskie – 20
Wietnamskie – 18