Za czasów PRL 22 lipca obchodzono wielkie święto państwowe zwane Narodowym Świętem Odrodzenia Polski. Była to rocznica ogłoszenia Manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego w 1944 roku.
Został on w rzeczywistości utworzony przez ZSRR, zatwierdzony i podpisany przez Józefa Stalina. Oddawał on władzę w ręce PKWN, marionetkowego organu władzy wykonawczej, w którego skład wchodzili polscy komuniści. Byli oni podporządkowani Stalinowi i w ten sposób Polska przeszła pod kontrolę naszych wschodnich sąsiadów.
Dzień ten był wolny od pracy i funkcjonował jako święto narodowe. Zastąpił on święto odbywające się 11 listopada, które w tym nie był obchodzone. Po upadku PZPR uroczystość została zniesiona, a do grona uroczystości państwowych znów zaczęły zaliczać się Święto Narodowe Trzeciego Maja i Dzień Niepodległości.
Co roku 22 lipca cała Polska, a w tym Opolszczyzna brały udział w obchodach tego wydarzenia. W każdym mieście odbywały się liczne festyny, przemówienia, defilady, a wszędzie można było zobaczyć państwowe flagi. Gazety były pełne propagandy, w ten dzień starano się przekonać Polaków, by uwierzyli w komunistyczną wizję naszego kraju. W tym czasie prezentowano też wiele nowych budynków, inwestycji i przesuwano na tę datę ważne uroczystości.
Dzisiaj możemy stwierdzić, że była to oczywista forma komunistycznej propagandy, która miała na celu zastąpienie prawdziwych polskich świąt narodowych. Chciano byśmy zapomnieli o prawdziwie ważnych dla nas datach i uwierzyli w nową wizję rzeczywistości proponowaną nam przez PZPR. Nie udało się im to jednak i gdy tylko pojawiła się taka możliwość, święto to zostało słusznie zniesione, a obywatele znów zaczęli obchodzić wydarzenia ważne dla prawdziwej Rzeczpospolitej.