Dobrzeńscy medycy są w gotowości dzień i noc, by nieść pomoc. W tym trudnym dla wszystkich czasie sami również jej potrzebują. Dlatego też zwracają się z apelem do wszystkich ludzi dobrej woli.
– Dni są coraz cieplejsze i wzrasta zapotrzebowanie na napoje, wodę, dlatego też chcieliśmy prosić o wsparcie. Szukamy chętnych osób, które mogłyby zasponsorować nam te artykuły – mówi Paweł Mielnik, jeden z dobrzeńskich medyków.
Każdego dnia do placówki dostarczane są obiady gotowane przez firmę „Brykające garnki”. Dobrzeński catering trafia nie tylko do pogotowia z Dobrzenia Wielkiego, ale również opolskich szpitali. Łącznie wydają każdego dnia prawie 90 dwudaniowych obiadów, które trafiają do pracowników służby zdrowia.
Więcej o akcji „Brykających garnków” w tym artykule: “Brykające garnki” nie dają za wygraną – nadal wydają obiady
To nie jedyne wsparcie, które otrzymali nasi medycy, jedna z opolskich firm przekazała im materiały, z których własnoręcznie tworzą specjalne szafki na ubrania. Z kolei przedsiębiorstwo Tadej dostarczyło do placówki myjkę ciśnieniową, która wykorzystywana jest podczas porządków. Wszystko to by okazać wsparcie i wdzięczność za ich poświęcenie.
Podczas 12 godzinnych dyżurów medycy są w stanie pełnej gotowości do niesienia pomocy. Nawet podczas dzisiejszej, krótkiej rozmowy zostali wezwani do kolejnego pacjenta.
Epidemia koronawirusa, a wyjazdy do chorych?
– Jeśli jesteśmy wzywani do osoby z podejrzeniem zarażenia Covid-19, już podczas zgłoszenia dyspozytor o tym komunikuje. Gdy otrzymamy konkretne informacje, musimy założyć specjalne, jednorazowe kombinezony, maski, przyłbice i rękawiczki. Po zakończeniu działań zostajemy skierowani do Opola, gdzie przechodzimy proces dezynfekcji, a ubrania ochronne trafiają do specjalnie przygotowanego kontenera. To wszystko by zadbać o bezpieczeństwo nasze i innych – dodaje Paweł Mielnik.
Nie tylko w trakcie epidemii praca ratowników medycznych jest bardzo ciężka i pełna stresu, w tym czasie odczuwalne jest to jednak jeszcze dotkliwiej.
– Jesteśmy w grupie podwyższonego ryzyka, doskonale zdajemy sobie z tego sprawę. Nasi znajomi unikają kontaktów z nami bojąc się o swoje zdrowie, oczywiście nie pozwalają na to również panujące zakazy – mówi Mirosław Blak, drugi dobrzeński medyk.
Czy w związku z wybuchem epidemii ludzie częściej wzywają pogotowie?
– Ludzie nie wzywają nas już do rzeczy błahych, jeśli otrzymujemy zgłoszenie dotyczy ono zazwyczaj spraw poważnych. Do niedawna byliśmy wzywani do pacjentów z przyczyn całkowicie nieuzasadnionych – dodaje Mirosław Blak.
Jednocześnie medycy podkreślają żeby nie lekceważyć objawów, pacjenci boją się wzywać pogotowie bądź sami udać się do szpitala w związku z epidemią. To ważne by nie bagatelizować pewnych objawów jak np. bóle w klatce piersiowej, gdyż może skończyć się to śmiercią nie z powodu koronawirusa, a np. zawału mięśnia sercowego.
Ratownicy po przybyciu na miejsce w pierwszej kolejności przeprowadzają wywiad epidemiologiczny, jeśli jest on ujemny, a pacjent nie ma gorączki ani duszności zostaje przetransportowany do jednostki wyspecjalizowanej pod kątem leczenia przedstawianych objawów.
Dlatego właśnie tak ważne jest, aby nie okłamywać ratowników medycznych. W momencie zatajenia przed nimi istotnych faktów narażamy ich, siebie, ale również pracowników i pacjentów innych jednostek na zarażenie.
– Apelujemy też do mieszkańców, aby nie szkalowali osób zarażonych. Każdy z nas narażony jest na zachorowanie, wytykanie zarażonych Covid-19 sprawia, że nakręca się fala strachu i wzrasta niebezpieczeństwo utajnienia, a tym samych zarażenia innych – podsumowuje Paweł Mielnik.
W dobrzeńskiej placówce pracuje w sumie 9 ratowników, w tym 5 ratowników – kierowców. Gotowi nieść pomoc, narażając własne zdrowie, również jak najbardziej na nią zasługują. Zachęcamy wszystkich ludzi do wspierania naszych ratowników w tym trudnym czasie. Jak podkreślono na początku artykułu, poszukujemy osób, które zechcą dostarczać do dobrzeńskiej placówki wodę i napoje.
Wszystkich chętnych sponsorów prosimy o kontakt z placówką pogotowia ratunkowego z Dobrzenia Wielkiego, bądź redakcją Opowiecie.info.