Druga przegrana na własnym parkiecie bardzo oddaliła koszykarzy AZS-u od półfinału Suzuki 1 Ligi Mężczyzny. Po wyrównanym pojedynku ponownie ulegli tyskiemu GKS-owi 64:67.
Tym razem Akademicy rozpoczęli spotkanie z wysokiego „C”. Zaskoczyli rywala swoją agresywną grą i wygrali I kwartę 23:10. Chociaż wydawało się, że mecz będzie jednostronnym pojedynkiem, GKS Tychy szybko wrócił do gry. Pozostałe trzy kwarty podały łupem przyjezdnych. Od II kwarty konsekwentnie zaczęli odrabiać straty. W III kwarcie wyszli na najwyższe 5-cio punktowe prowadzenie (42:37), którego nie oddali już do ostatniej syreny.
W tej sytuacji drużyna Weegree AZS Politechnika Opolska jest pod ścianą. Porażka będzie oznaczała koniec sezonu. Aby myśleć o awansie do rundy półfinałowej potrzebne będą trzy zwycięstwa z rzędu. Zadanie będzie o tyle trudne, że najbliższe 2 mecze rozgrywane będą w Tychach na hali, która dla gospodarzy jest twierdzą podobną do tej, którą dla Akademików jest hala przy ul. Prószkowskiej.
Obie ekipy miały dzisiaj swojego zdecydowanego lidera. Dla gospodarzy 25 punktów zdobył Adam Kaczmarzyk, natomiast dla gości 22 punkty uzbierał Maciej Koperski.
Prawdopodobnie w sobotę do gry wróci Adam Skiba, drugi rozgrywający ekipy z Opola. Popularny „Skibi” boryka się z kontuzją stopy. Jego brak był bardzo widoczny w ostatnich dwóch spotkaniach.
Inf. Aneta Leszczyńska
Fot. Grzegorz Cholewa