Budzik nie zadzwonił, samochód nie odpalił, szef jest bardziej czepialski niż zwykle, a wirus w komputerze usunął wszystkie dane… Takie rzeczy zdarzają się każdemu. Ale dlaczego spodziewamy się ich akurat w ten jeden, sądny dzień? Skąd wziął się przesąd o pechowym piątku trzynastego?
Początków teorii o pechowości piątku trzynastego najczęściej dopatruje się w wydarzeniach z XIV-wiecznej Francji. Król Filip IV Piękny rozkazał aresztować wszystkich Templariuszy, oskarżając ich o herezję, bałwochwalstwo i sodomię. Zarzuty były bezpodstawne – francuski król był zadłużony u członków zakonu i chciał wyeliminować pożyczkodawców. Aresztowania odbyły się w piątek 13 października, a następnie 54 Templariuszy spłonęło na stosie.
Źródeł przesądów związanych z piątkiem trzynastego dopatruje się także w chrześcijaństwie. Trzynastkę wiąże się z trzynastym uczestnikiem Ostatniej Wieczerzy – Judaszem. Piątek zaś jest dniem, w którym został ukrzyżowany Jezus Chrystus.
Strach przed piątkiem trzynastego to nie tylko popularny zabobon, ale i choroba. Nazywa się ją paraskewidekatriafobią. Dopóki jednak przesąd pozostaje tylko przesądem, warto pamiętać, że koniec końców to od nas i naszego nastawienia zależy, czy dzień zaliczymy do udanych.