Reprezentacja Francji po raz drugi w historii wzniosła Puchar Świata FIFA. W finale mistrzostw świata w Rosji pokonała Chorwatów 4:2. Mecz o złoto przez wielu może być uznany za jedno z najlepszych zakończeń mundialu w dziejach.
Swoje pierwsze mistrzostwo świata Francuzi zdobyli dokładnie 20 lat temu – w 1998 roku podczas mundialu organizowanego właśnie we Francji. „Le Bleu” pokonali wówczas w finale Brazylię 3:0. Dwie bramki trafił Zinedine Zidane, a jedną Emmanuel Petit. W ataku drużyny francuskiej wystąpił wówczas Didier Deschamps, który tym razem mistrzostwo świata zdobył jako selekcjoner. Osiem lat później Francuzi doszli do finału po raz drugi, ale przegrali z Włochami w karnych (po 90 minutach 1:1, po dogrywce 1:1, w rzutach karnych 3:5).
Choć w niedzielnym meczu o mistrzostwo świata Chorwacja grała równie dobrze co Francja, to Trójkolorowi strzelili o dwie bramki więcej i po raz drugi w historii zostali najlepszą piłkarską reprezentacją globu. Dołączyli tym samym do Urugwaju i Argentyny, które również sięgały po to trofeum dwukrotnie.
Wspaniały mundial i jeszcze lepszy finał – sześć goli na pożegnanie z Rosją
Choć pod względem gry ofensywnej pierwszy kwadrans zdecydowanie należał do Chorwatów, Francuzom wystarczyła jedna sytuacja do wyjścia na prowadzenie. W 18. minucie z rzutu wolnego dośrodkował Griezmann, a piłkę do bramki skierował… Mandzukić. Napastnik Juventusu chciał wybić piłkę głową, ale nie miał szczęścia i pokonał własnego bramkarza.
Drużynowa akcja Chorwatów na wagę wyrównania
Niesamowita akcja reprezentacji z Bałkanów z pewnością przejdzie do 88-letniej historii mundialu. Modrić zagrał z rzutu wolnego do Vrsaljko, ten podał Mandzukicowi, następnie piłka trafiła pod nogi Vidy, który wyłożył ją Perisicowi. Ostatni z nich wymanewrował obrońców i z trudnej pozycji soczystym strzałem posłał piłkę do bramki.
Perisic – najpierw bohater, później winowajca
Strzelec wyrównującego gola siedem minut później zawinił we własnym polu karnym dotykając przez przypadek piłki ręką. Sytuacja była sporna, do tego wydarzyła się podczas finału mundialu, dlatego Nestor Pitana skorzystał z wideoweryfikacji VAR. Cztery minuty później wskazał rzut karny”, a do „jedenastki” podszedł podszedł Griezmann, który dał Francji ponowne prowadzenie.
Minutę później na gola Francuzów odpowiedzieć mogli Chorwaci, ale nieczysto w piłkę trafił Perisic i z łatwością złapał ją Lloris. Przed przerwą Bałkanie zmarnowali pięć kolejnych okazji – najpierw chybił Lovren, później nieskutecznie egzekwowali trzy rzuty rożne, a na koniec do dośrodkowania Vrsaljko nie zdążył Strinic.
Druga połowa – dwa kolejne gole Francuzów i kuriozalny błąd Llorisa
Gdy Francuzi trafili na 3:1, mogłoby się wydawać, że pogrzebali szanse rywali. Jednak po golu Paula Pogby w 59. minucie ekipie z Bałkanów pozostało ponad pół godziny, a przeszło miliard oglądających mecz kibiców z całego świata zdawał sobie sprawę z tego, że Chorwatów stać na heroiczne odrobienie straty.
Nadzieje rywali Francuzi pogrzebali sześć minut później. Ostateczną oprawcą nowych wicemistrzów świata okazał się najlepszy młody zawodnik mundialu – Kylian Mbappe, który pięknym strzałem po ziemi zza „szesnastki” pokonał Subasicia.
Kuriozum kibice z całego świata zobaczyli w 69. minucie. Lloris zagapił się pod własną bramką, dobiegł do niego Mandzukic i wybił mu spod nóg piłkę, która po chwili wpadła do bramki. Był to ostatni gol na mundialu w Rosji. Kolejny zobaczymy za cztery lata w Katarze (listopad 2022).