W nocy wybuchł pożar na ulicy Mikołaja w Czarnowąsach. Jedna osoba nie żyje, sześć zdążyło się ewakuować. Palił się bliźniak. Służby ratunkowe otrzymały wezwanie o 1:35.
Pożar ugaszono przed 6.00 rano. Akcja ratownicza trwała ponad 6 godzin. Brało w niej udział osiem zastępów straży pożarnej 5 JGR i 3 OSP. W trakcie oględzin budynku strażacy znaleźli ciało starszej kobiety. W drugiej części mieszkała 6 osobowa rodzina, im udało się uciec przed ogniem. Strażacy uratowali tę część mieszkania, spłonął tylko dach.
Spalona część bliźniaka nie nadaje się do zamieszkania. Zniszczeniu bowiem uległa znaczna jego część, a dach zawalił się do środka. Przyczyny pożaru ustala policja pod nadzorem prokuratora.