„Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić” – to powiedzenie zna chyba każdy fan piłki nożnej. Właśnie tego doświadczyli piłkarze SBB Energy Kup, którzy dosłownie „stawali na głowach”, aby pokonać Piasta Strzelce Opolskie, a sami zostali pokonani. Wynikiem 3:1 na korzyść gospodarzy zakończył się mecz 15. kolejki IV ligi, który rozegrano w sobotę, 4 listopada w Strzelcach Opolskich.
– W pierwszej połowie graliśmy pod dyktando Piasta. Przeciwnicy narzucili nam swój styl – mówi Grzegorz Świerczek, trener SBB Energy Kup. Faktycznie – Piast stworzył trzy dogodne sytuacje – wszystkie „sam na sam”. Dwie pierwsze wybronił Krzysztof Tront. Przy trzeciej lepszy okazał się Piotr Strzelecki.
Kup dobrą okazję do zdobycia gola miało tylko raz i zakończyła się ona strzałem Bojara obok bramki. Po przerwie „Bociek” zmarnował dwie kolejne okazje – najpierw głową trafił obok słupka, a później – uderzając w ten sam sposób – posłał piłkę nad poprzeczką.
Później w niemal dwustuprocentowej sytuacji znalazł się Grabowiecki, który wyszedł „sam na sam” z bramkarzem i z zaledwie 7 metrów… chybił znacznie nad poprzeczką. Później piłkę z rzutu wolnego obok bramki posłał Stręk, a po kilku minutach zamieszanie pod bramką wykorzystał Szymków i kopnął piłkę szpicem buta tuż przy słupku tak, że bramkarz Piasta zdołał skutecznie interweniować.
Mozolnie szło piłkarzom Kup polowanie na dającą wyrównanie bramkę i dopiero w końcówce meczu zespół faktycznie zdołał pokonać bramkarza rywali, jednak Piast uprzedził kupian dwoma kolejnymi golami. W 85. min Tronta pokonał Andrzej Jureczko, a dwie minuty później Beniamin Glinka. Jedyne w spotkaniu trafienie dla podopiecznych Grzegorza Świerczka przy stanie 3:0 zaliczył Łukasz Bojar.
– W drugiej połowie widać było naszą minimalną przewagę, ale nie mieliśmy po prostu szczęścia. Zagraliśmy dobre spotkanie, ale przegraliśmy 3:1. Musimy dopatrzeć się w tym spotkaniu pozytywów, bo po przerwie wyglądaliśmy lepiej od rywali i taka gra cieszy – mówi Grzegorz Świerczek.
Dla piłkarzy Kup sezon zakończy się 25 listopada zaległym wyjazdowym meczem przeciwko Skalnikowi Gracze. Wcześniej jednak zespół podejmie u siebie Małąpanew Ozimek (11 listopada) i pojedzie do Kędzierzyna-Koźla (18 listopada).