Jak pomóc ptakom przetrwać trudny, zimowy czas i czy w ogóle należy to robić? Dokarmianie ptaków ma prawdopodobnie tyle samo przeciwników, co zwolenników. Najważniejszą zasadą jest: nie szkodzić.
– Są różne podejścia. Niektórzy uważają, że nie powinno się ptaków dokarmiać bo się je rozleniwia. Zaburza się ich rytm migracyjny, a dokarmiając nieumiejętnie wyrządza się ptakom więcej szkód, niż korzyści – wyjaśnia Łukasz Berlik, prezes Opolskiego Towarzystwa Przyrodniczego.
Są też zwolennicy umiarkowanego dokarmiania, którzy argumentują, że człowiek w takim stopniu przyczynia się do zmniejszenia populacji ptaków, m.in. przez tworzenie szklanych pułapek, dróg samochodowych, linii napowietrzne, wprowadzanie kotów domowych do środowiska czy niszczenie siedlisk poszczególnych gatunków, że warto spróbować to zrekompensować, sprawiając, że więcej ptaków przeżyje zimę.
Takie podejście zakłada dokarmianie od jesieni od wczesnej wiosny albo tylko w okresie silnych mrozów, kiedy ptakom trudno znaleźć pokarm pod pokrywą śnieżną. Natomiast wtedy, gdy warunki pogodowe są dobre, dokarmianie nie jest konieczne.
– Ważne jest by nie dokarmiać ptaków byle czym – wyjaśnia Łukasz Berlik. – Należy unikać podawania pieczywa i żywności zawierającej sól, np. solonej słoniny. Produkty powinny być jak najmniej przetworzone. Korzystne dla ptaków są np. nasiona, warzywa i owoce – pokarm poddany jak najmniejszej obróbce, możliwie zbliżony do tego, co zwierzęta te jedzą w naturze.
Czy warto dokarmiać gotową karmą, dostępną w dyskontach, np. kulami tłuszczowymi w siateczkach? – Same kule nie są złe, ale już siateczki, w których są umieszczone mogą być niebezpieczne. Zdarza się, że ptaki się w nie zaplątują i potem umierają w męczarniach. Duży ptak, np. któraś z większych mew, może połknąć taką kulę w całości, razem z siatką. Najlepiej więc po prostu położyć kulę w karmniku, usunąwszy wcześniej siatkę.
Karmnik powinien być umieszczony w odpowiedniej odległości od szyby, żeby ptaki spłoszone np. przez drapieżnika, uciekając, nie uderzyły w szybę. – Bardzo ważna jest też higiena, powinniśmy regularnie czyścić karmnik z resztek jedzenia i odchodów, by nie stał się rezerwuarem zarazków. Zainfekowane ptaki umierają w niektórych miejscach umierają wręcz masowo – tłumaczy prezes OTP.
Czym dokarmiać ptaki wodne? – Chleb im zdecydowanie nie służy, powoduje kwasicę, biegunki, a w konsekwencji osłabienie ptaka i nawet śmierć. Ptakom wodnym możemy podawać świeże warzywa, najlepiej pokrojone (mogą być gotowane), ziarna zbóż czy kukurydzę. Pokarm trzeba położyć w takim miejscu, żeby nie zamakał.
Fot. Opolskie Centrum Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt „Avi”