Reforma oświatowa stała się faktem, gimnazja zostają wygaszane, od września uczniowie, którzy ukończyli klasę szóstą, zamiast do gimnazjów pójdą do siódmej klasy szkoły podstawowej. Nauczyciele gimnazjów zostaną bez pracy albo z mocno okrojonym godzinami. Problem dotyczy nie tylko nauczycieli, ale też całego personelu szkolnego, który nie składa się przecież z samego grona pedagogicznego. Czy to faktycznie prawda i czy w naszych gminach sytuacja nauczycieli rysuje się tak dramatycznie?
W Gminie Popielów żaden nauczyciel pracy nie straci
Taką pozytywną informację przekazała Ilona Lenart, sekretarz gminy Popielów odpowiedzialna za oświatę w gminie.
– W tym roku w Gminie Popielów nie mamy problemu zwolnień nauczycieli ani pracowników administracji czy obsługi, jednakże ośmiu nauczycieli naszego gimnazjum będzie dopełniać etaty w szkołach podstawowych. W przypadku dwóch nauczycieli oraz jednego pracownika administracji doszło do ograniczenia wymiaru zatrudnienia.
Udało się uniknąć trudnych sytuacji związanych ze zwolnieniami, również dlatego, że jeden nauczyciel wygaszanego gimnazjum został przeniesiony do innej szkoły, a jeden nauczyciel i jeden pracownik obsługi skorzysta z uprawnień emerytalnych. Należy dodać, że dwóch nauczycieli niepełnozatrudnionych nie będzie miało dalszego zatrudnienia, z tym że już w poprzednim roku szkolnym mieli oni zagwarantowaną pracę w pełnym wymiarze w innych szkołach. Jednak przyszły rok prawdopodobnie nie będzie tak korzystny, ale możemy zapewnić, że dołożymy wszelkich starań, aby zminimalizować problem zwolnień nauczycieli oraz pracowników administracji i obsługi.
W wyniku wprowadzonej reformy systemu oświaty funkcjonujące do tej pory szkoły podstawowe w Popielowie, Karłowicach oraz Starych Siołkowicach z dniem 1 września 2017 staną się szkołami o strukturze I-VIII i uczęszczać do nich będzie łącznie 429 uczniów. Dotychczasowe Publiczne Gimnazjum w Starych Siołkowicach będzie wygaszane. W roku szkolnym 2017/2018 nie będzie już klas pierwszych, a liczebność szkoły z 171 uczniów w roku szkolnym 2016/2017 spadnie do 115 w roku szkolnych 2017/2018.
W nadchodzącym roku szkolnym dzięki temu, że nauczyciele gimnazjum są kadrą wysoko wykwalifikowaną i posiadają uprawnienia do nauczania nierzadko kilku przedmiotów, można było zapewnić im zatrudnienie w innych jednostkach oświatowych – mówi sekretarz Ilona Lenart.
W Dobrzeniu prawie wszystko zostaje po staremu
W tym roku w gminie Dobrzeń Wielki nie będzie zwolnień spowodowanych reformą szkolnictwa. Nie zmieni się bowiem ilość uczniów uczęszczających do poszczególnych placówek. Gimnazja w Dobrzeniu Wielkim, Chróścicach i Kup zostaną włączone do tamtejszych szkół podstawowych, co sprawia, że do 2019 roku ilość klas będzie taka sama, jak w latach ubiegłych. Później w każdej z nich zabraknie jednego rocznika, ponieważ zamiast 9 klas (6 w szkole podstawowej i 3 w gimnazjum) pozostanie po 8 klas zreformowanej szkoły podstawowej. To, jak wtedy rozwiązane zostaną kwestie zatrudnienia, nie jest jeszcze ustalone.
Jak mówi Irena Weber, zastępca wójta, w tym roku szkolnym jedynym skutkiem reformy będzie ograniczenie nauczycielom godzin ponadwymiarowych, a wszelkie zmiany kadrowe nie mają nic wspólnego ze zmianami w oświacie.
– To nie jest ewenement, bo do zwolnień dochodzi co roku. Nauczyciele z różnych powodów przenoszą się do innych szkół, a na ich miejsce zatrudniani są nowi. W Dobrzeniu Wielkim mamy teraz jeden taki przypadek, kilka jest też w Chróścicach – tłumaczy Irena Weber.
W Łubnianach zwolnień nie będzie
W gminie Łubniany także udało się uniknąć zwolnień. Wszystko dzięki połączeniu szkoły podstawowej w Luboszycach z wygaszanym gimnazjum z Biadaczu i możliwości odejścia kilku nauczycieli na emeryturę.
– W tym roku staraliśmy się zrobić to tak, by nikt nie stracił pracy – tłumaczy Beata Bort, dyrektor Gminnego Zespoły Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół.
W efekcie nauczyciele z Biadacza zastąpią przechodzących na emeryturę trzech nauczycieli ze szkoły podstawowej w Luboszycach i dwóch pozostających w stanie nieczynnym. To rozwiązanie doraźne, ponieważ za dwa lata gminną oświatę znów czekają zmiany. Do 2019 roku uczniowie z Luboszyc będą kształcić się w Biadaczu w klasach VII-VIII. Wstępne ustalenia zakładają, że później do obecnego gimnazjum trafią klasy IV-VIII, a w Luboszycach zostaną klasy I-III.
Od momentu ogłoszenia reformy oświaty bano się masowych zwolnień nauczycieli. Wydaje się jednak, że samorządy radzą sobie w jej przeprowadzeniem i z powodzeniem unikają redukcji etatów. Mimo wszystko trudno ocenić skalę problemu, bo dopiero 2019 rok, kiedy gimnazja ostatecznie znikną ze szkolnictwa, obnaży prawdziwą ilość pracowników oświaty z wypowiedzeniem w ręku.