Jesień to przede wszystkim piękne kolory liści, które wspaniale wpisują się w jej symbolikę. Chyba trudno byłoby sobie wyobrazić jesienną aurę pozbawioną liści. Niewątpliwie nadają one pięknych walorów estetycznych. Z drugiej jednak strony, kiedy opadną trzeba coś z nimi zrobić.

Stąd największą aktywnością okresu jesiennego w naszych ogrodach są prace związane z ich grabieniem. Zawsze przy tej okazji zachodzi pytanie, co z nimi dalej robić? Najczęstszym sposobem praktykowanym u nas jest ich spalanie. Pamiętajmy jednak, że jest to proceder nie zgodny z polskim i unijnym prawem.

Warto spojrzeć na opadające liście nieco inaczej – jako dar, który możemy wykorzystać. Jesienne liście nie są bowiem niewygodnym odpadem, który trzeba usuwać z ogrodów.

Zgrabionymi liśćmi można np. zabezpieczać na zimę rośliny wrażliwe na mróz. Warstwa liści pomaga w utrzymaniu ciepła, izolując rośliny i chroniąc je przed niskimi temperaturami.

Liście to przede wszystkim cenny materiał kompostowy, po kilku miesiącach pozwolą wytworzyć nawóz nazywany tradycyjnie ziemią liściową. W większości gmin liście można odwieźć do kompostowni (na własny koszt) lub zapakować w specjalne zielone worki i postawić przy śmietniku – wtedy odbierze je kompostownia.

W gminie Dobrzeń Wielki bioodpady – w tym liście – są odbierane bezpośrednio z naszych domostw. Możemy je śmiało pakować do worków (czarne worki) i wystawiać do odbioru.

Na terenie gminy obowiązuje całkowity zakaz palenia liści pod groźbą mandatu. Pamiętajmy o tym,  chcąc rozpalić ognisko. Co raz, że stwarza zagrożenie dla kierowców, dwa zanieczyszcza powietrze. 

Ustawa z dnia 27 kwietnia 2001 r. o odpadach (Dz. U. z 2010 r. Nr 185, poz. 1243)

Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 21 kwietnia 2006 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów (Dz. U. Nr 80, poz. 563)

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Redaktor, dziennikarz, fotoreporter.