Mistrzostwo Polski w kata i 3. miejsce w kumite – takimi sukcesami może szczycić się Kamil Malesa, który wywalczył aż dwa medale na szczeblu ogólnopolskim. Zawody karate odbyły się w sobotę 6 kwietnia w Kołobrzegu.

Kamil Malesa karate interesuje się już od dawna. I choć ma na swoim koncie również inne sportowe osiągnięcia, Mistrzostwo Polski w kata i 3. miejsce w kumite są tymi największymi.

– Do zawodów przygotowywałem się poprzez dużą liczbę treningów i utrzymywanie skupienia. Czuję się bardzo dumny z tego, co osiągnąłem, ale muszę powiedzieć, że poniekąd spodziewałem się takiego wyniku – mówił Kamil Malesa. – Moja przygoda z karate rozpoczęła się, gdy miałem 5 lat. Zobaczyłem walkę online, a potem mama zapisała mnie na pierwszy trening. I tak to wszystko się rozwinęło. Teraz sztuki walki trenuję regularnie trzy/cztery razy w tygodniu, nie licząc treningów siłowych. Mam wsparcie wśród bliskich i przyjaciół. Szczególnie mama przez cały czas zachęcała mnie do karate i myślę, że to też dzięki niej jestem tu, gdzie jestem.

Kamil zdobył medale na szczeblu ogólnokrajowym w dwóch rodzajach karate: kata i kumite – Kata polega na walkach solo, bez przeciwnika, gdzie wykonuje się serię różnorodnych ruchów. Ten rodzaj karate pokazuje techniczne umiejętności zawodnika – zaznaczał Kamil Malesa. – Z kolei kumite to są klasyczne walki, my mieliśmy je w formule full kontakt, więc dopuszczane były wszystkie ruchy oprócz uderzeń pięściami w twarz.

Radość z sukcesów Kamila wyraził także jego trener, Konrad Kozubowski, który nie krył dumy i szczęścia.

– Z Kamilem pracuję od jakichś 5. lat i jest on niezwykle utalentowanym uczniem. Od kiedy zaczął trenować, sukcesy przyszły do niego bardzo szybko. Kamil urodził się z tymi umiejętnościami, przychodzą mu one łatwo i ma on po prostu „to coś”. Jego Mistrzostwo Polski nie było dla mnie zaskoczeniem, bo Kamil jest rewelacyjnym zawodnikiem. Czasami, kiedy pojawiały się jakieś potknięcia, to były one kwestią gorszego dnia czy samopoczucia, albo braku pewności siebie i wiary w swoje możliwości. Zazwyczaj jeżdżę z zawodnikami na wszystkie zawody, czasem jeździ z nimi również Agata Kozubowska. Dlatego kiedy widzę, że Kamil ma tą „iskrę w oku”, wtedy jestem pewny zwycięstwa – mówił Konrad Kozubowski, trener Opolskiego Klubu Sportowego Yama. – Kamil mocno przepracował ostatni okres i wiedziałem, że dzięki przygotowaniom sukces będzie dużo bardziej możliwy. Jestem niezwykle dumny z Kamila i całej grupy. Zawsze powtarzam, że mam ten zaszczyt pracy z nimi i jest to dla mnie największą nagrodą.

fot. Katarzyna Malesa, Agata Kozubowska

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Studentka Public Relations na Uniwersytecie Opolskim. Interesuje się muzyką, chętnie czyta książki rozwojowe. Wolny czas spędza również na macie, ćwicząc jogę.