Kierowca matiza, chcąc ominąć psa, wypadł z trasy i dachował w przydrożnym rowie. Do wypadku doszło w sylwestra przed godz. 19:00. Prowadząca samochód kobieta była trzeźwa. Podobnie jak jej pasażerka – nie odniosła obrażeń.
Na miejscu jako pierwsi pojawili się strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Popielowie. Po około 20 minutach wsparli ich zawodowcy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Opolu. W akcji wzięło udział siedemnastu strażaków z trzech wozów.
Do dachowania przyjechały również służby medyczne, które nie zabrały jednak nikogo do szpitala oraz policja, która ustalała szczegóły wypadku. Straty materialne oszacowano na około 2 tys. złotych. Ruch drogowy na odcinku między Popielowem a Starymi Siołkowicami przez kilkadziesiąt minut był zablokowany.