Posłowie Koalicji Obywatelskiej, Tomasz Kostuś z PO i Witold Zembaczyński z Nowoczesnej, przedstawili 17-stronicowy raport z kontroli w opolskim Urzędzie Wojewódzkim. Prowadzili ją od 20 października 2020 do 30 czerwca 2021 roku. Wojewodą był wówczas był Adrian Czubak.
– Teraz kierujemy wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie kontroli w zakresie legalności, gospodarności i celowości w wydatkowaniu publicznych pieniędzy – mówią posłowie Kostuś i Zembaczyński.
Obaj prowadzili kontrolę pod kątem przygotowania urzędu wojewódzkiego do przeciwdziałania skutkom pandemii. Dotyczy okresu od marca 2020 roku do czerwca 2021 roku.
– Chcieliśmy dowiedzieć się, jak sposób administracja rządowa jest przygotowana do radzenia sobie z pandemią, wtedy chodziło o pierwszą i drugą falę – mówili posłowie.
Przedstawione na konferencji przykłady pokazują nieracjonalne wydawanie publicznych pieniędzy, w tym m.in. na zakup środków ochrony osobistej, np. maseczek i płynów dezynfekujących, od osób do tego nieupoważnionych. Poprzedni wojewoda nie powołał też ekspertów, którzy pomogliby w podejmowaniu właściwych decyzji.
To wszystko wprowadziło niepotrzebny chaos. Nie zabezpieczono szpitali w tlen, nie wyposażono odpowiednio OIOM-y w opolskich szpitalach.
– Dopiero po naszej kontroli zastępca wojewody wystąpił do agencji rezerw materiałowych – mówi poseł Zembaczyński.
Choć w pewnym momencie brakowało miejsc dla ciężko chorych na Covid-19, nie wykorzystano m.in. potencjału szpitala Vital Medic w Kluczborku, który dysponował bardzo dobrym zapleczem medycznym, w tym tzw. łóżkami OIOM-owymi.
Przedstawionych zaniedbań w przygotowaniu do pandemii było więcej. Na przykład pozyskiwanie dodatkowych pieniędzy dla samorządów na walkę z pandemią.
– Na krytykę zasługuje fakt rzekomej pomocy samorządom w pozyskiwaniu pieniędzy z inwestycji lokalnych – mówił poseł Zembaczyński. – Pieniądze trafiły do tych samorządów, które władze miały dobre polityczne relacje z partią rządzącą.
Kolejny punkt dotyczy nieprzygotowania akcji szczepień na terenie województwa opolskiego, choć było już wiadomo, że szczepienia będą jedną z dróg wyjścia z pandemii.
Jako inną szkodliwą i nieracjonalną decyzję byłego wojewody poseł Kostuś wskazuje przekształcenie Opolskiego Centrum Rehabilitacji w Korfantowie w szpital jednoimienny. Wojewoda w reakcji na negatywną opinię doktora Czernera, wojewódzkiego konsultanta do spraw ortopedii i traumatologii, zwolnił go.
Na przekształcenie OCR w szpital covidowy wydano 2 mln zł, podczas prac adaptacyjnych pacjenci zostali pozbawieni wielu usług świadczonych przez szpital w Korfantowie, a ostatecznie i tak nie trafili tam chorzy na Covid-19, bo wojewoda Czubak zmienił zdanie.
– Szpital ze swoim zapleczem medycznym i technicznym najlepiej byłby wykorzystany, jako miejsce rehabilitacji pocovidowej – podkreślają posłowie Kostuś i Zembaczyński.
Wątpliwości posłów wzbudziły też faktury na zakup środków ochrony osobistej przez Opolski Urząd Wojewódzki. Sprawdzili losowo 50 faktur, dwie z nich okazały się niepokojące.
– Firmy z branży AGD, a więc niemające doświadczenia w branży medycznej, realizowały transakcje o wartości 95 tys. złotych – podkreśla Tomasz Kostuś.
Zdaniem posłów, najbardziej jednak obciąża byłego wojewodę przygotowanie tzw. izolatoriów na terenie województwa opolskiego. Wykazał się absolutnym brakiem zrozumienia idei.
Na Opolszczyźnie na polecenie |Adriana Czubaka przygotowano osiem izolatoriów.
– Dwa izolatoria stworzono w Opolu, w dwóch najdroższych hotelach – mówi poseł Kostuś. – Trudno to zrozumieć, bo przecież akademiki dysponowały wolnymi miejscami i deklarowały chęć przyjęcia osób zakażonych koronawirusem. Izolatoria można było zrobić w hostelach, ale nie w najdroższych hotelach! Dodatkowo izolatoria w hotelach były wyłączone ze względu na zobowiązania z okazji festiwalu. Ponadto w jednym hotelu w Opolu w ogóle nie przyjmowano osób do izolatoriów, chociaż wojewoda płacił mu za utrzymanie w gotowości 215 miejsc.
Posłowie mówili, że sprawdzili to w innych miastach, tam zachowywano się rozsądnie a izolatoria powstawały w akademikach, budynkach Caritasu i hostelach.
Poseł Witold Zembaczyński podkreślił, że zmiana na stanowisku wojewody opolskiego to wynik przeprowadzonej przez nich kontroli, a nie faktu, że Adrian Czubak podał się do dymisji.
Posłowie Kostuś i Zembaczyński, biorąc pod uwagę wyniki przeprowadzonej kontroli, przygotowali wniosek do NIK, o sprawdzenie, czy w urzędzie wojewódzkim nie doszło do złamania prawa. Złożą go do Najwyższej Izby Kontroli jutro.