W opolskim ratuszu trwało w najlepsze spotkanie władz miasta z wybranymi mieszkańcami Czarnowąsów, Borek i Świerkli (niespełna trzydzieści osób) gdy ulicami miasta przejechał konwój oflagowanych samochodów z przeciwnikami przyłaczenia tych sołectw do Opola. Władze miasta przygotowuja się do nadzwyczajnej sesji na której powiększona rada ma zwerbalizować swoje stanowisko w sprawie weryfikacji granic powiększonego Opola.
Wiśniewski teatralnie deklaruje: "nie pozwolimy na rozbiór Opola". Według niego jakakolwiek uchwała podjęta przez radę będzie bezprawna. Jednocześnie usiłuje zapewnić sobie zaplecze u części mieszkańców zagarniętych miejscowości. To co odbyło się dziś w Ratuszu miało zastąpić spotkanie z mieszkańcami Czarnowasów na które prezydent Opola nie przyjechał, bo się bał mieszkańców. Zna ich stosunek do swych działań, nie ma im niczego do zaproponowania i starą jak świat metodą "dziel i rządź" chce wygrywać jednych mieszkańców przeciw drugim.