Po dwóch dniach wzrostu zachorowań (w środę 20, a w czwartek 21), dziś w naszym regionie odnotowano dużo mniej przypadków zakażenia koronawirusem, bo tylko 8.

Najwięcej, trzy, jest w powiecie kluczborskim. To kobieta i mężczyzna w wieku średnim oraz senior, którego przewieziono na oddział zakaźny Szpitala Wojewódzkiego w Opolu.

Zakaziły się także panie w wieku senioralnym z powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego, które przebywają w kwarantannie domowej.

Pozostałe trzy osoby pochodzą z powiatów głubczyckiego (senior), oleskiego (senior) i strzeleckiego (kobieta w średnim wieku). Starszy pan z oleskiego został przewieziony do szpitala jednoimiennego w Kędzierzynie-Koźlu.

Według informacji urzędu wojewódzkiego w Opolu, wszyscy czują się dobrze.

Od początku epidemii na Opolszczyźnie potwierdzono koronawirusa u 1093 osób, z czego 824 już wyzdrowiały, a 54 zmarły.

O ile na Opolszczyźnie potwierdzono dziś mniej zakażeń, niż w poprzednich dniach, to inaczej wygląda sytuacja w ujęciu całego kraju. Piątek był kolejnym dniem wzrostu, koronawirusa potwierdzono aż 458 osób. To najwięcej od 17 czerwca.

Najwięcej w województwie śląskim (184), małopolskim (99), mazowieckim (32), dolnośląskim (29) i łódzkim (29). Ministerstwo Zdrowia podało informację o śmierci czterech osób.

Łącznie liczba zakażonych w Polsce wynosi już 42038, z czego 31997 wyzdrowiało, a 1655 zmarło.

Epidemia wyraźnie przyspiesza i coraz częściej się mówi, że rząd w przyszłym tygodniu przywróci część rygorów, podobnie, jak to robią niektóre kraje europejskie, gdzie nastąpił skok zachorowań.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarstwo, moja miłość, tak było od zawsze. Próbowałam się ze dwa razy rozstać z tym zawodem, ale jakoś bezskutecznie. Przez wiele lat byłam dziennikarzem NTO. Mam na swoim koncie książkę „Historie z palca niewyssane” – zbiór moich reportaży (wydrukowanie ich zaproponował mi właściciel wydawnictwa Scriptorium). Zdobyłam dwie (ważne dla mnie) ogólnopolskie nagrody dziennikarskie – pierwsze miejsce za reportaż o ludziach z ulicy. Druga nagroda to też pierwsze miejsce (na 24 gazety Mediów Regionalnych) – za reportaż i cykl artykułów poświęconych jednemu tematowi. Moje teksty wielokrotnie przedrukowywała Angora, a opublikowałam setki artykułów, w tym wiele reportaży. Właśnie reportaż jest moją największą pasją. Moim mężem jest też dziennikarz (podobno nikt inny nie wytrzymałby z dziennikarką). Nasze dzieci (jak na razie) poszły własną drogą, a jeśli już piszą, to wyłącznie dla zabawy. Napisałam doktorat o ludziach od pokoleń żyjących w skrajnej biedzie, mam nadzieję, że niedługo się obronię.