Kluczborscy kryminalni zlikwidowali samochodową dziuplę i zatrzymali pięciu mężczyzn, którzy łącznie usłyszeli 32 zarzuty kradzieży z włamaniem oraz paserstwa. Teraz złodziejom grozi kara nawet do 10 lat więzienia.
Policjanci z Kluczborka, zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej, pracowali nad sprawą wiele miesięcy.
– Na trop przestępców kluczborscy kryminalni natrafili, prowadząc sprawę volkswagena skradzionego w marcu ubiegłego roku w Wołczynie – informuje aspirant sztabowy Dawid Gierczyk z Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku.
Dzięki zebranym informacjom policjanci znaleźli i zlikwidowali samochodową dziuplę działającą na terenie gminy Wołczyn. Było w niej 7 skradzionych samochodów oraz kilkanaście pojazdów już rozebranych na części i gotowych do sprzedaży.
– Wtedy też zatrzymano jednego z podejrzanych – dodaje Dawid Gierczyk. – Następnie na skutek pracy operacyjnej w ręce kryminalnych wpadło kolejnych czterech jego wspólników. To mężczyźni w wieku od 21 do 25 lat.
Policjanci ustalili, że podejrzani mieli kraść samochody na terenie Wrocławia
Następnie sprowadzali je na teren powiatu kluczborskiego, gdzie były rozbierane na części i sprzedawane.
– Łącznie podejrzani ukradli ponad 20 aut – mówi asp. sztab. Dawid Gierczyk. – Z tej liczby kryminalni odzyskali 7 samochodów, które powróciły już do właścicieli. Straty jakie oszacowali właściciele pojazdów, sięgają 30 tys. zł.
Zatrzymani łącznie usłyszeli 32 zarzuty kradzieży z włamaniem do samochodów oraz paserstwa, do których się przyznali.
Za kradzież z włamaniem grozi kara nawet do 10 lat więzienia. Decyzją sądu trzech mężczyzn trafiło do aresztu, natomiast dwóch pozostałych sąd oddał pod dozór policji.
Fot. KPP Kluczbork