Wniosek o wpisanie umiejętności wytwarzania opolskiej kroszonki na listę krajowego niematerialnego dziedzictwa kulturowego podpisali w niedzielę (14 kwietnia) jego sygnatariusze: Opolskie Dziouchy i stowarzyszenie Twórców Ludowych Oddział Opolski.
– Nie było by nas tutaj, gdyby nie panie, które tak pięknie dbają o tradycję swoich domów rodzinnych. To one pielęgnują zwyczaj zdobienia jaj, który ma już kilkaset lat. Pokazują, jak wielkim dziełem jest sztuka kroszonkarska – mówił Andrzej Buła, marszałek województwa opolskiego.
– Cieszę się, że postanowiły zawalczy o wpisanie tej tradycji na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Dzisiaj rozpoczynamy ważną drogę ku temu by stało się to faktem.
ZOBACZ: Jarmark Wielkanocny 2019. Tłumy w skansenie w Opolu [WIDEO, ZDJĘCIA]
Sygnatariusze wniosku podkreślali rolę kroszonek w promocji regionu.
– Jeśli kroszonka znajdzie się na liście niematerialnego dziedzictwa będzie to wielka promocja dla naszego regionu – uważa Sandra Murzicz z Opolskich Dziuch, które wspólnie ze stowarzyszeniem Twórców Ludowych Oddział Opolski przygotowały wniosek.
– Doceniona zostanie ciężka i mozolna praca naszych pań. Kroszonka ma również szansę stania się naszym produktem eksportowym obok opolskiej porcelany. Chcemy żeby była czymś takim, z czym mieszkańcy regionu się utożsamiają, którzy wiedzą skąd kroszonka pochodzi, jaka jest jej tradycja. Przy okazji mieszkańcy Polski i świata dowiedzą się, że tu na Opolszczyźnie mamy takich wspaniałych twórców.
SPRAWDŹ: Podbiegi 2019. Aktywna niedziela w Opolu [WIDEO, ZDJĘCIA]
Z podpisanego wniosku cieszy się również Jarosław Gałęza, dyrektor Muzeum Wsi Opolskiej.
– To już trzecie takie zjawisko w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Dotąd zostały złożone dwa wnioski o wpisanie na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego takich zjawisk naszego regionu jak zwyczaj wodzenia niedźwiedzia i babski comber – przypominał dyrektor.
– Kroszonka to niezbywalny element świąt Wielkanocnych w naszym regionie. Od przełomu XIX i XX wieku stała się wyznacznikiem tożsamości kulturowej naszego regionu, jeśli chodzi o kulturę ludową. Chciałbym aby ten sposób zdobienia, nasz design kroszonkarski, nie pozostał tylko na kroszonkach, ale by sam wzór stał się często stosowanym wzorem w zdobnictwie.
Swoimi doświadczeniami pochwaliły się twórczynie ludowe.
– Pierwszą kroszonkę wykonałam w wieku 6 lat. To nie jest trudne, ale wymaga wprawy i skupienia. Przygotowanie jajka to przede wszystkim wydmuchanie go, farbowanie i przygotowanie narzędzi, a samo drapanie trwa około 8 godzin – opowiada Agnieszka Okos, twórczyni ludowa z Opolskich Dziouch.
Jak się okazało, każdy twórca ludowy ma swój charakterystyczny styl.
– To niemal jak odcisk palca. Takim motywem przewodnim u mnie są kwiatki w stylu makowym. Przenoszę je też na porcelanę – dodaje.
Fot. Anna Konopka