Osoby, które zechcą zabawić się organizując kulig za samochodem, ciągnikiem lub quadem muszą liczyć się nie tylko z kosztownym mandatem, ale i punktami karnymi.
Panują idealne warunki do organizacji kuligów, które są jedną z atrakcji trwających ferii. Mowa o kuligach z saniami ciągniętymi przez konie i odbywającymi się leśnymi drogami.
Nie brakuje jednak miłośników ekstremalnej jazdy, którzy organizują kuligi za ciągnikami, samochodami, czy quadami. To bardzo niebezpieczna zabawa.
Kierowca, który postanowił ciągnąć sanki za swoim pojazdem musi liczyć się z wysokim mandatem oraz punktami karnymi. Nie mówiąc już o tym, na jakie niebezpieczeństwo naraża uczestników takiego pseudo kuligu.
Jaka grzywna grozi kierowcy za ciągnięcie samochodem kuligu z sankami na drodze publicznej?
Zgodnie z taryfikatorem może zostać ukarany grzywną w wysokości do 500 zł za stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym. Co więcej, zgodnie z najnowszym taryfikatorem punktów karnych za „Ciągnięcie za pojazdem osoby na nartach, sankach, wrotkach lub innym podobnym urządzeniu” zostanie mu przyznanych 5 pkt karnych.
Prosimy zatem o rozwagę. Pamiętajmy bezpieczeństwo przede wszystkim.
fot. naszemiasto.pl