Kryminalni z Opola i Bydgoszczy zatrzymali 30-letniego mężczyznę podejrzanego o udział w licznych oszustwach metodą „na policjanta”. Wyłudzone pieniądze przechowywał w jednym z wrocławskich pokoi hotelowych. Mężczyzna usłyszał już 4 zarzuty i tymczasowo został aresztowany na trzy miesiące. Zdaniem śledczych, sprawa ta ma charakter rozwojowy.
Pod koniec maja opolscy policjanci otrzymali informacje o oszustwach metodą „na policjanta”. Wówczas w Kędzierzynie-Koźlu i Kluczborku seniorzy stracili blisko 200 tys. złotych, a 24 czerwca, w Opolu, przestępcy ponownie wyłudzili ponad 50 tys. złotych. Kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu powiązali ze sobą wszystkie te przestępstwa. Osoby za nie odpowiedzialne pozostawały jednak wciąż nieznane.
Z pomocą w rozwikłaniu tej sprawy przyszli funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Oni również rozpracowywali grupę oszustów. Ustalili, że jeden z podejrzewanych o ten proceder mężczyzn, może przebywać w Opolu. Kryminalni z Opola i Bydgoszczy przygotowali więc wspólną akcję zatrzymania.
Pod koniec czerwca, przy dworcu głównym w Opolu, kryminalni zatrzymali 30-letniego mieszkańca Gdyni. Widokiem policjantów był zupełnie zaskoczony. Funkcjonariusze zabezpieczyli przy nim kilka telefonów komórkowych. Podczas przeszukania pokoju hotelowego we Wrocławiu, w którym przebywał, znaleźli blisko 30 tys. złotych. Pieniądze schowane były w fotelu. Najprawdopodobniej pochodzą one z wcześniejszych oszustw na Opolszczyźnie. Dodatkowo mężczyzna miał w pokoju fałszywą odznakę policyjną.
Śledczy z Komendy Miejskiej Policji w Opolu przedstawili 30-latkowi łącznie 4 zarzuty. Dotyczą one 3 oszustw metodą „na policjanta” oraz posłużenia się cudzym dowodem osobistym. Sąd zdecydował już o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na 3 miesiące. Zdaniem policjantów, sprawa ma charakter rozwojowy a zarzuty, jakie usłyszał zatrzymany, mogą zostać rozszerzone.
Fot./Inf. opolska.policja.gov.pl