O życiu 65-latka decydowały sekundy. Mężczyzna stracił przytomność i przestał oddychać. Gdyby nie szybka i zdecydowana reakcja policjantów z Komisariatu II Policji w Opolu, sytuacja mogłaby zakończyć się tragicznie.
65-latek oczekiwał na policjanta w poczekalni na drugim komisariacie policji w Opolu. Po kilku minutach, mężczyzna na oczach oficera dyżurnego osunął się na ziemię. Na pomoc ruszył mu asp. Dariusz Rabenda, który po ocenie funkcji życiowych wezwał na pomoc policjantów z torbą medyczną. Mężczyzna nie reagował na bodźce zewnętrzne, nie miał wyczuwalnego tętna.
– Dzielnicowi Daria Sałamon i Bartosz Pudlewski rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową – mówi mł. asp. Agnieszka Nierychła z Komendy Miejskiej Policji w Opolu. – Podczas działań ratowniczych, mundurowi użyli sprzętu z torby medycznej, który jest na wyposażeniu każdej jednostki komendy miejskiej w Opolu. W trakcie oczekiwania na pogotowie, mężczyzna dwukrotnie odzyskiwał funkcje życiowe i ponownie je tracił.
Na miejsce przyjechali również policjanci stacjonującego w pobliżu zespołu medycznego Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji.
– Funkcjonariusze wykonali defibrylację oraz przeprowadzili specjalistyczne działania ratunkowe – dodaje Agnieszka Nierychła. – W efekcie, po 20 minutach resuscytacji, serce 65-latka podjęło samodzielną pracę. Mężczyzna został przekazany załodze pogotowia ratunkowego i bezpiecznie trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.