Ta impreza to już tradycja. W czwartek (8 listopada) w Łączniku Politechniki Opolskiej po raz kolejny opolscy studenci udowodnili, że na gotowaniu znają się jak mało kto. Międzynarodowe drużyny samodzielnie przygotowały i zaprezentowały w konkursie kilkadziesiąt potraw. Sprawdź, jak było!
Wśród potraw, które przygotowali studenci znalazły się m.in. klopsiki, placki z cukinii (mücver), chałwa z kaszy mannej (irmik helvasi) z Turcji, tzatziki (cacik), zupa z czerwonej soczewicy z Turcji i Mołdawii, jarska potrawa prowansalska (ratatouille) z Francji, ryż z kminem (jeera rice), kurczak z masłem, kurczak Pakora, danie wegańskie (rajamma masala), indyjski pudding ryżowy (kheer) czy chrupiące naleśniki (papad) z Indii.
Międzynarodowy Dzień Gotowania na politechnice z powodzeniem odbywa się już od kilku lat.
– Początkowo w zabawie brali tylko studenci z programu Erasmus, ale z czasem dołączyli do nich też inni zagraniczni żacy, którzy studiują na Politechnice Opolskiej – opowiada Marta Dębowska z Działu Współpracy Międzynarodowej PO, koordynatorka imprezy.
W stołówce przy ulicy Mikołajczyka przez kilka godzin bawili się studenci m.in. z Indii, Turcji, Ukrainy, Białorusi, Portugalii, Włoch, Belgii i Francji.
Przez kilka godzin studenci oblegali uczelnianą kuchnię, przygotowując rozmaite przysmaki z ich państw.
– Polscy studenci uczyli również zagranicznych kolegów lepienia pierogów. Nie mogło zabraknąć tradycyjnych ruskich, ale pojawiły się też pierogi z farszem z owocami czy z szpinakiem i serem feta – wylicza Marta Dębowska.
W kulinarnej zabawie udział wzięło ponad 40 osób z zagranicy.
Na końcu imprezy potrawy oceniało jury złożone m.in. z kucharza i organizatorów. Czego można było skosztować?
– Wybór był trudny. Jury przyznało trzy pierwsze miejsca dla indyjskiego kurczaka, tureckiej zupy i białoruskiego deseru – wymienia Magdalena Musiał z koła naukowego Żubr, współorganizatorka imprezy.
Imprezę współorganizowało też Radio Emiter oraz koło naukowe Erasmus Student Network PO.