W sobotę (11 czerwca) fani dwóch kółek ponownie się spotkali. Tym razem na łące obok Karczmy Zagłoba w Opolu. Ostatnio, większość wydarzeń została wstrzymana ze względu na sytuację pandemiczną w naszym kraju, lecz teraz powoli wszystko wraca do normy i ciekawych wydarzeń przybywa.

To już 8. taki zlot, który odbywa się w Zagłobie. Wszystko zaczęło się o godz. 9.00, zarówno samochody jak i motocykle zaczęły się zjeżdżać oraz ustawiać na ogromnej łące, która znajduje się przed Karczmą. Na miejscu można było liczyć na ciepłą kawę i śniadanie. Później o godz. 10.30 rozpoczął się przejazd trasą: Izbicko- Krośnica- Turawa- Zawada- Opole i z powrotem do Karczmy. Na trasie znajdowały się cztery przystanki, gdzie na biorących udział w zlocie czekały różne konkurencje, m.in.: rzuty do tarczy, czy nakręcanie nakrętek na pręty w jak najszybszym czasie. Chętni mieli okazję zwiedzić bazylikę franciszkanów w Opolu, gdzie ustalono jeden z postojów. Następnie po powrocie z przejazdu, podliczeniu punktów, biorący udział we wszystkich konkurencjach mogli liczyć na różnego rodzaju nagrody, takie jak, puchary, czy zestaw kluczy, które zostały ufundowane przez sponsorów m.in.: Zakład Przetwórstwa Mięsnego Joachim Matejka, radio DOXA, części zamienne do samochodu HART. Na koniec wszyscy mogli wspólnie biesiadować przy ognisku.

Udało nam się również porozmawiać z jednym z organizatorów, który uchylił rąbka tajemnicy odnośnie tego skąd został zaczerpnięty taki pomysł.

Przez 15 lat jeździliśmy na podobne imprezy do Czech, aż w końcu zadali nam pytanie, kiedy to oni będą mogli przyjechać do nas – mówił jeden z organizatorów.

Organizator wspomina także jak wyglądała sytuacja, w czasie pandemii

Spotkaliśmy się niejako w trasie, pojechaliśmy na Górę Św. Anny i z powrotem, zachowując przy tym oczywiście wszystkie warunki sanitarne – dodaje organizator.

Impreza cieszyła się ogromnym zainteresowaniem, można było spotkać zarówno młodszych jak i starszych fanów motoryzacji. Najstarszym uczestnikiem był 83 latek, który z wielką przyjemnością, co roku, przybywa do Zagłoby swoim żółtym maluchem.

W wydarzeniu nie mogło zabraknąć znajomych twarzy tj. zwycięzcę zeszłorocznego zlotu oldtimerów w Dobrzeniu Wielkim – R. Wieczorek, który przybył Uralem K-750, jednym z wielu jego zabytkowych motocykli. Jak powiedział zarówno wydarzenie, jak prawie 80 kilometrowy przejazd bardzo przypadł mu do gustu i za rok z pewnością również się zjawi.

Nie pozostaje nam nic innego, jak zaprosić Państwa na zlot w przyszłym roku. Do zobaczenia.

Autor: Natalia Kwosek

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Studentka Pedagogiki na Uniwersytecie Opolskim, pasjonująca się muzyką i motoryzacją, a ponadto to uwielbiająca podróżować. Zawsze uśmiechnięta, wierząca, że "To co nas nie zabije, uczyni nas silniejszymi".