Uczestnikami programu są zarówno doświadczeni sportowcy, jak i amatorzy, bo Ninja Warrior to igrzyska, w których każdy zawodnik walczy przede wszystkim z samym sobą. Pokonuje własne słabości i udowadnia sobie – oraz milionom widzów – że niemożliwe nie istnieje.
Korzenie „Ninja Warrior” sięgają Japonii. Uczestnicy programu muszą przejść wyjątkowy tor przeszkód. Aby go pokonać nie wystarczy siła mięśni. To także sprawdzian wytrzymałości, odwagi, hartu ducha. Tor ma 150 metrów. Całość tworzą różnego rodzaju kratownice, konstrukcje metalowe, łańcuchy. Waży ok. 500 ton.
Został wybudowany na niemal 5 tysiącach metrów kwadratowych w hali Areny Gliwice. Tę imponującą konstrukcję dostarczono 14 ciężarówkami. Kolejnym elementem toru są baseny z 430 tonami wody.
Aby zdobyć tytuł polskiego Ninja Warrior, uczestnicy muszą pokonać 32 przeszkody w określonym czasie – czytamy na oficjalnej stronie Ninja Warrior Polska.
W tym roku program dotarł do Polski, a zobaczymy w nim mieszkankę powiatu opolskiego – Klaudię Wysocką. Telewizja Polsat będzie emitowała pierwszy odcinek we wtorek o godz. 20.10.
Jeden błąd oznacza odpadnięcie z gry. Drugiego podejścia nie ma. Dlatego już samo dotarcie do końca i wciśnięcie przycisku, który zatrzyma licznik czasu uchodzi za ogromne osiągnięcie. Tak trudny jest tor.
Jak to się stało, że zakwalifikowała się Pani do programu, pytam Klaudię Wysocką?
– Znaleźli mnie wśród kilku tysięcy zgłoszeń, które nadeszły na casting. Uczestnicy nie tylko musieli być bardzo sprawni fizycznie, ale również pokazać, że nie boją się kamery.
Nie miała Pani z tym problemu?
– Nie, ja pracuję z aparatem, kamerą. Jestem fotografem, więc śledząca każdy mój ruch kamera nie robiła na mnie wielkiego wrażenia. Nie czuję skrępowania i napięć. Na co dzień fotografuję śluby, kolegów sportowców, spotkania biznesowe, czasem imprezy rodzinne lub eventy.
Ponadto jestem otwarta, pełna energii, kocham rywalizację. Mimo problemów ze zdrowiem, choruję na niedocukrzenie, które przy dużym wysiłku fizycznym może się skończyć zasłabnięciem, stawiam sobie wysoko poprzeczkę i pokonuję własne bariery.
Klaudia jest jedną z osób, dla których na potrzeby programu nakręcono specjalne wizytówki, przybliżające widzom uczestników programu. W tym celu pokazano ją jak pracuje, jak zajmuje się córką oraz jak ćwiczy w domowym zaciszu.
Od kilku lat staruje w biegach zwanych runmageddon. Dyscyplina szlifuje charaktery, uczy współpracy i przyjaźni. Uczestnicy pokonują kolejne przeszkody, które są czasem naprawdę bardzo trudne, ale przede wszystkim walczą z własnymi słabościami. Jest to największy cykl biegów przeszkodowych w Europie i wydobywa w uczestnikach siłę, o której istnieniu nie mieli wcześniej pojęcia.